Po dwóch zwycięstwach Jastrzębskiego Węgla (3:1 i 3:1) na własnym parkiecie, rywalizacja przeniosła się do Bydgoszczy. Gospodarze dwukrotnie już w tym sezonie (liga, Puchar Polski) przegrali na własnej hali z zespołem Jastrzębia, ale tym razem nie dali szans podopiecznym Roberto Santilliego.
Już w pierwszym secie Delecta dała jasny sygnał, że interesuje ją tylko zwycięstwo. Od początku tej partii zawodnicy byli bardzo skoncentrowani, a kluczem do zwycięstwa było świetne przyjęcie. Właśnie z tym elementem mieli największe problemy siatkarze gości. Zupełnie z zagrywkami bydgoszczan nie radził sobie Hardy. Dodatkowo goście często mylili się w polu zagrywki, co skrzętnie wykorzystali bydgoszczanie zwyciężając tą partię do 17.
Drugi set był ciekawszy od poprzedniego. Goście poprawili przyjęcie, a i bydgoszczanie nie byli już tak bezbłędni w ataku. Mimo wszystko świetne ataki Konarskiego z drugiej linii oraz Jurkiewicza pod siatką pozwalały utrzymać dystans do rywala. W drużynie przeciwnej brylowali Abramov i Yudin. W końcówce seta na parkiecie pojawił się Szymański, który najpierw do spółki z Jurkiewiczem zablokował Abramova, a następnie sam wykończył skutecznie akcję gospodarzy. Przy stanie 25:24 ponownie Delecta zablokowała świetnie grającego dotychczas Abramova i prowadziła już w całym meczu 2:0.
W trzecim, jak się później okazało, ostatnim secie powtórzył się scenariusz z poprzedniej partii. Jastrzębski Węgiel próbował odskoczyć Delekcie na kilka oczek, ale ta, głównie za sprawą Gruszki, nie pozwalała sobie na stratę większą niż 2 punkty. Goście poprawili się w przyjęciu, głównie dzięki zmianie Hardego na Pęcherza, a kilka ważnych punktów zdobył wprowadzony w tym secie Novotny, ale to wszystko było za mało na świetnie dysponowanych gospodarzy. W końcówce seta atakujący Jastrzębskiego Węgla mylili się akcja za akcją i Delecta prowadziła już 24:21. Goście zebrali się jeszcze na ostatni zryw, ale po czasie wziętym przez Waldemara Wspaniałego seta i cały mecz zakończył udanym atakiem Gruszka.
Wczorajsze zwycięstwo przedłużyło szanse bydgoszczan na awans do półfinałów. W bydgoskim zespole widać było determinację i wolę walki. Kluczem do zwycięstwa okazała się gra zespołowa. Każdy z zawodników, który pojawił się na parkiecie wniósł coś pozytywnego do gry. Pod siatką bardzo dobrze radzili sobie Jurkiewicz i Cerwen, znakomicie atakował młody Konarski, w kluczowych momentach doświadczeniem imponowali Gruszka i Pieczonka. Kilka bardzo trudnych piłek obronił Dębiec no i wreszcie znakomicie rozgrywał Lipiński, który został uznany najlepszym zawodnikiem meczu.
A goście? Chyba więcej spodziewali się po grze Yudina. As atutowy w talii trenera Roberto Santilliego nie był już tak skuteczny jak w poprzednich dwóch meczach. Często też jego ataki lądowały w aucie i to w sytuacjach kiedy Łomacz udanie zgubił bydgoski blok. Bardzo słaby mecz zagrał także Hardy, którego na szczęście udanie zastąpił Pęcherz.
Kolejne spotkanie zostanie rozegrane już dziś o godzinie 18. Jeśli Delecta ponownie wygra to, o awansie zadecyduje ostatnie spotkanie, które zostanie rozegrane w środę w Jastrzębiu. Gospodarze liczą na kolejny sukces, goście natomiast że czwartkowa porażka to tylko wypadek przy pracy. Kto ma rację okaże się już dziś w Bydgoszczy.
Delecta Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17, 26:24, 25:23)
Delecta: Lipiński, Konarski, Pieczonka, Gruszka, Cerwen, Jurkiewicz, Dębiec (libero) oraz Sopko, Szymański, Woicki.
Jastrzębski: Łomacz, Yudin, Abramow, Hardy, Czarnowski, Nowik, Rusek (libero) oraz Pęcherz, Szczygieł, Azehna, Master, Nowotny.
MVP: Piotr Lipiński (Delecta).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?