Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za i przeciw. Kilka słów o karze śmierci

Bartłomiej Krawczyk
Bartłomiej Krawczyk
Miesiąc temu zabito najbardziej poszukiwanego terrorystę świata. Akcja "Geronimo" była swoistą egzekucją saudyjskiego przywódcy Al-Kaidy. Przy okazji powraca problem kary śmierci.

Historia kary śmierci

Zanim zabito Osamę, 30 grudnia 2006 roku wykonano egzekucję na Saddamie Husajnie. Iracki dyktator został skazany na śmierć przez powieszenie za doprowadzenie do masakry 148 Szyitów w wiosce Dudżail w 1982 r. Był to moim zdaniem najbardziej spektakularny proces i kara od czasu Procesów Norymberskich. Jednak nawet, gdy sądzono hitlerowskich zbrodniarzy, nie wszyscy zostali pozbawieni życia. Problem kary śmierci pozostał nadal aktualny, ponieważ ciągle słyszymy o coraz to okrutniejszych zbrodniach. Pojawia się pytanie, czy kara śmierci powinna zostać wprowadzona w naszym kraju, czy nie. Jest to bardzo trudne pytanie, ale trzeba na nie odpowiedzieć. Uważam, że w przypadku wyjątkowo okrutnych morderstw kara ta powinna zostać zaakceptowana, choć określenie swojego zdania na ten temat było naprawdę trudne, przynajmniej dla mnie, jako katolika.

Kara śmierci w zwyczajach ludzi pojawiła się bardzo dawno temu. Często rodzina zabitego dążyła do tego, aby mordercę ukarać tym samym.

Z biegiem czasu powstawały miasta-państwa i trzeba było stworzyć kodeksy karne dotyczące mieszkańców. Słynny Kodeks Hammurabiego jest chyba najbardziej znanym przykładem prawa, które nakazuje użycia odwetu („Oko za oko, ząb za ząb”), wliczając w to nawet pozbawienie życia złoczyńcy. Również w Starym Testamencie, czyli świętych księgach Chrześcijaństwa i Judaizmu, dopuszczone jest użycie kary śmierci w określonych okolicznościach. Kościół Katolicki w czasie średniowiecza nie miał nic przeciwko karze śmierci, która często była używana do karania m. in. heretyków. Jednak z biegiem czasu kara była łagodzona, tzn. orzekano ją tylko w ostateczności. Takie jest też współczesne stanowisko. Również Islam dopuszcza karę śmierci.

Jedynymi religiami, które zasadniczo zakazują zabijania są Hinduizm i Buddyzm, jednak akurat ten przepis nie był nigdy zbyt gorliwie wypełniany przez wyznawców.
W Polsce ostatni wyrok wykonano 21 kwietnia 1988 r., a karę śmierci zniesiono ostatecznie 1 września 1998 r.

Kara śmierci na świecie

Obecnie kara śmierci jest utrzymana w 68 krajach. Według danych z 2005 roku najwięcej wyroków wydano w Chinach, Iranie, Arabii Saudyjskiej oraz USA. Kara ta została całkowicie zniesiona w 88 państwach. 30 wprowadziło politykę nie wykonywania jej, a 11 zostawiło sobie możliwość wykonania kary śmierci w przypadku szczególnych przestępstw, jak na przykład zbrodnie wojenne. Współcześnie najczęstszymi metodami wykonywania wyroków są: wstrzyknięcie trucizny, powieszenie oraz kamienowanie (stosowane w krajach arabskich).

Wiele wybitnych postaci jest przeciwnych temu wymiarowi kary. Jan Paweł II w swojej encyklice „Evangelium Vitae” (Ewangelia Życia) stanowczo wystąpił przeciwko niej. Wskazał na to, że tylko do Boga może należeć decyzja o odebraniu komuś życia.

Innym przeciwnikiem kary śmierci jest Lech Wałęsa. Zdaniem byłego prezydenta naszego kraju zbrodniarze powinni być odizolowani od społeczeństwa, pracować ciężko w kopalniach, dostawać jeden posiłek dziennie.

Kto za a kto przeciw? I dlaczego?

Kara śmierci jest tematem, który dzieli społeczeństwo. 46 proc. polskich internautów jest za wprowadzeniem w Polsce kary śmierci, 52 proc.
jest przeciw a 2 proc. nie ma opinii (sondaż GFK Polonia, rok 2007). Jej zwolennicy, a takim jest np. Janusz Korwin-Mikke, przytaczają wiele argumentów za. Między innymi ma odstraszyć potencjalnych przestępców i uniemożliwić dokonywanie kolejnych zbrodni („Jest człowiek – jest problem, nie ma człowieka-nie ma problemu”). Ponadto byłoby niesprawiedliwe, gdyby rodzina ofiary musiała pracować na utrzymanie mordercy, który przebywałby w więzieniu.

Przeciwnicy, powołując się na badania ONZ z 2001 r., przekonują natomiast, że wykonywanie wyroków wcale nie odstrasza przestępców. Ponadto uważają, i trudno im nie przyznać racji, że jeśli sędzia się pomyli, orzeknie niewłaściwy wyrok, nie będzie możliwości zadośćuczynić poszkodowanemu. Twierdzą też, że więźniowie mogliby wykonywać wiele prac, co byłoby korzystniejsze dla społeczeństwa.

Jednak w Polsce pomimo tego, że więzienia są przepełnione rzadko zdarza się, aby skazańcy choćby odgarniali chodniki. Zamiast tego mogą sobie przebywać w ciepłym więzieniu. Jakiś czas temu miałem okazję obejrzeć program Wojciecha Cejrowskiego, który opowiadał o życiu za kratami. I co się okazało ? Więźniom wcale nie jest aż tak źle, mogą zjeść ciepły pełnowartościowy obiad na koszt państwa, czyli nas wszystkich, a więc społeczeństwa, któremu szkodzi. Jeśli ktoś dopuścił się czynu rzeczywiście okrutnego i nadal zagraża ogromnej masie ludzi, to kara śmierci z pewnością byłaby słuszna. Uwolniłaby nas od potwora, na którego utrzymanie musimy wszyscy płacić ! I gdzie tu jest sprawiedliwość ?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto