Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytki Ostrowca Świętokrzyskiego w... Lublinie

Redakcja
Maszyna drukarska Augsburg w 2013 roku, jeszcze w ostrowieckiej drukarni przy ulicy Denkowskiej.
Maszyna drukarska Augsburg w 2013 roku, jeszcze w ostrowieckiej drukarni przy ulicy Denkowskiej.
Z przestrzeni cywilizacyjnej Ostrowca Świętokrzyskiego znikają kolejne zabytki, świadectwa chlubnej przeszłości tego miasta. Niedawno wyburzono ponad 100 - letni Dom Heinego przy ulicy Iłżeckiej i jego rówieśniczka, apteka przy Alei 3 Maja.

Ostatnio okazało się, iż również ponad stuletnia maszyna drukarska Augsburg z byłej drukarni przy ulicy Denkowskiej nie wzbogaciła ostrowieckich zbiorów, lecz trafiła do Domu Słów Teatru NN w Lublinie. Odnalazł ją tam Kamil Stelmasik, ze Stowarzyszenia Przestrzeń Inicjatyw Społeczno - Kulturalnych i pracownik Muzeum Historyczno - Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Maszyna typograficzna Augsburg płaska pół formatowa wyprodukowana została w 1904 roku. W Ostrowcu Świętokrzyskim, stanowiła przed wojną wyposażenie drukarni żydowskiej. Przed I wojną światową typograf należał do Wacława Pilitowskiego. Około 1912 r. urządzenie odkupił od niego Adam Komornicki i na niej drukowana była "Siejba", pismo Związku Nauczycielstwa Polskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Później przy ulicy Denkowskiej drukowany był pod redakcją Leopolda Warchałowskiego miesięcznik uczniowski "Na szkolnej ławie", a od 1934 roku "Kronika Ostrowiecka" redagowana przez Jana Szymańskiego. Jeszcze później drukowano tam różne wydawnictwa okolicznościowe.

Po wojnie drukarnia została upaństwowiona, tak jak prywatne drukarnie przedwojennego Lublina i po sprywatyzowaniu po 1989 roku maszynę wykupiła pracowniczka drukarni Regina Piwnik, która rozpoczęła działalność prywatną. W 2014 roku maszyna trafiła do Izby Drukarstwa. Jest jedną z niewielu już działających maszyn tego typu. Właściciele typografu i drukarni przy Denkowskiej zaproponowali odkupienie tej maszyny władzom samorządowym za symboliczną kwotę. Niestety, ani samorządy, ani ostrowieckie muzeum nie było zainteresowane zabytkiem (podobnie było z maszynami i urządzeniami hutniczymi z początkowego okresu rozwoju hutnictwa w mieście nad Kamienną). Jest to o tyle dziwniejsze, że maszyna drukarska znajdowała się w ewidencji zabytków ruchomych miasta.

Na szczęście właściciele drukarni zdecydowali się odsprzedać 110 - letnie urządzenie Domowi Słów Teatrowi NN w Lublinie. - Ocalili coś niezwykle cennego, zabytek dawnej sztuki drukarskiej. Jednocześnie smucę się z tego powodu, że jako społeczność, jako miasto nie jesteśmy w stanie zadbać należycie o swoje dziedzictwo i spuściznę po przodkach – podkreśla Kamil Stelmasik.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto