Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaginione złote skarby Fabergé wielkiej księżnej Marii Pawłownej

Adam Szymanski
Adam Szymanski
Papierośnice z kolekcji Marii Pawłownej
Papierośnice z kolekcji Marii Pawłownej fot. Getty
To historia bezcennego złotego skarbu wielkiej księżnej Marii Pawłownej, który w 2008 roku, po 91 latach zapomnienia został odkryty w zakamarkach szwedzkiej ambasady

Skarb tworzą 183 złote, srebrne i wykonane z innych materiałów dzieła pochodzące w większości z najlepszych złotniczych pracowni rosyjskich, pracujących w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku. Historia tego skarbu jest niezwykła i dramatyczna.

Ten niezwykły zbiór należał do wielkiej księżnej Marii Pawłownej i wielkiego księcia Włodzimierza Aleksandrowicza. Byli oni najbliższymi krewnymi trzech ostatnich carów rosyjskich. Włodzimierz Aleksandrowicz był młodszym bratem cara Aleksandra III i wujem cara Mikołaja II. Należał do najpotężniejszych i najbogatszych osób w cesarstwie rosyjskim.
Włodzimierz zawsze interesował się sztuką i kulturą. Od 1876 roku był prezesem Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Z drugiej strony, od 1881 roku był dowódcą Petersburskiego Okręgu Wojskowego i to właśnie on wydał rozkaz stłumienia pokojowych demonstracji w czasie „krwawej niedzieli” w 1905 roku.

Włodzimierz zgromadził niebywałą kolekcję dzieł sztuki, zwłaszcza wspaniałą kolekcję malarstwa. Wielka księżna Maria Pawłowna z pasją zbierała biżuterię i bezcenne klejnoty. Słynne były jej zbiory diamentowej, szmaragdowej, rubinowej biżuterii oraz wspaniałe perły. Wśród jej kolekcji specjalne miejsce zajmowały zbiory wyrobów złotników rosyjskich, zwłaszcza Fabergé. Maria posiadała jeden z największych zbiorów jubilerskich bukietów kwiatów, wspaniałych naczyń i papierośnic.

Rewolucyjny zamęt
W chwili wybuchu rewolucji, w 1917 roku, para wielkoksiążęca ukryła część swoich zbiorów sztuki. Maria szczególnie chciała ochronić przez grabieżą bezcenne zbiory biżuterii, ale postanowiła również ukryć mniej cenne kolekcje. Zbiór złotych spinek do mankietów i papierośnic został ukryty w dwóch poszewkach na poduszki i zdeponowany w sejfie znajdującym się w ambasadzie Szwecji.
W 1918 roku Maria wyjechała z Rosji i już nigdy do niej nie wróciła. Zmarła w 1920 roku we Francji. Z biegiem czasu zapomniano o kolekcji ukrytej w sejfie ambasady.
Zbiór pozostawał zapomniany aż do 2008 roku, kiedy to nagle, podczas porządkowania magazynu w ambasadzie natrafiono na dwie paczki, które po rozpakowaniu objawiły swoją niezwykłą zawartość (jest kilka wersji tego momentu historii).
Spadkobiercy Marii Pawłownej postanowili wystawić zbiór na sprzedaż. Wycena kolekcji dokonana przez dom aukcyjny opiewała na 1,5 mln funtów. Rzeczywistość zdecydowanie przerosła oczekiwania. Aukcja przyniosła dochód wysokości ponad 7 mln funtów.

Kolekcja
Zbiór tworzy 66 par spinek do mankietów i 51 papierośnic oraz pojemników na cygara. Wśród papierośnic znajdują się m. in. dzieła Fabergé, Bolina, Postnikowa, Chlebnikowa, Graczewa, Finikowa i Gubkina. To największe nazwiska sztuki złotniczej w Rosji. Natomiast w zbiorze spinek znajdują się wspaniałe przykłady złotnictwa rosyjskiego pochodzące z pracowni: Koechli, Schramma, Arndta, Finikowa i innych.
W kolekcji jest stosunkowo niewiele dzieł wykonanych przez złotników pochodzących z Zachodu, jednak kilka dzieł to wybitne przykłady sztuki złotniczej. Warto wspomnieć spinki wykonane przez pracownię braci Castellani, czy inne przez braci Freres, albo Michelsona, czy wreszcie spinki wykonane przez Rene Lalique.

Arcydzieła
W kolekcji znajduje się dość liczna grupa dzieł, które są prawdziwymi arcydziełami sztuki złotniczej. Kilka tu wspomnę.
Najcenniejsze są papierośnice wykonane przez Fabergé. Szczególną uwagę zwracają 3 papierośnice w stylu neoklasycznym i aż 5 rokokowych. Wśród nich jest kilka pochodzących z pracowni znakomitego złotnika i kierownika pracowni Fabergé w Petersburgu Michała Perchina.
Zdecydowanie najcenniejszą jest papierośnica ozdobiona zieloną i białą emalią oraz wysadzanym diamentami monogramem cara Mikołaja II. Był to prezent od cara i cesarzowej Aleksandry podarowany w 1899 roku. Takie papierośnice były najbardziej cenionymi prezentami od władcy. Na aukcji papierośnica ta została sprzedana za kolosalną sumę 600 tys. funtów, co w 2009 roku czyniło ją najdroższym zabytkiem tego typu na świecie.
Przepięknym i unikalnym dziełem jest papierośnica Fabergé zdobiona widokiem o charakterze pejzażu, który przedstawia jezioro, szuwary, drzewo i zachodzące słońce. Dekoracja jest utrzymana w stylu secesyjnym.
Niezwykle wartościowy jest zbiór aż trzech papierośnic dekorowanych motywami secesyjnymi wykonanych w pracowni firmy Bolin. Jedna z nich jest dekorowana motywem nimfy wodnej, a inna wspaniałym pawiem.
Kolekcję wzbogacają przykłady papierośnic wykonanych ze szlachetnych gatunków drewna, skóry, a nawet ze stali szlachetnej.

Niechciana synowa
Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę na dwie najstarsze papierośnice ze zbioru. Są to pochodzące z roku 1875 i 1876 identyczne dzieła pochodzące z pracowni Chlebnikowa. Obie zdobi motyw medalionu portretowego. Na pierwszej znajduje się medalion przedstawiający cara Aleksandra II, a na drugiej znajduje się portret Marii Pawłownej.
Z tymi dwoma dziełami związana jest ciekawa historia. W 1874 roku Włodzimierz Aleksandrowicz, w tamtym czasie będący trzecim synem cara Aleksandra II, co oznaczało również, że był trzeci w kolejce do tronu carskiego, postanowił zaręczyć się z księżniczką Marię Mecklemburg-Schwerin. Niestety wbrew zwyczajom odmówiła ona przejścia na prawosławie. Aleksander II (teść) był wściekły i nie chciał zgodzić się na ślub syna. Zakochany Włodzimierz Aleksandrowicz i część rodziny postanowili załagodzić sytuację. Ostatecznie do ślubu doszło, ale uparta niemiecka księżniczka pozostała przy swoim luterańskim wyznaniu. Po ślubie przyjęła imię Marii Pawłownej. Szybko okazało się, że ma niezwykle silną osobowość i w zmieniającym się świecie przełomu XIX i XX wieku jest orędowniczką tradycji i monarchii. Dwie papierośnice z portretami cara Aleksandra II i Marii Pawłownej są właśnie świadectwem tamtych zabiegów mających na celu załagodzenie sytuacji.

Zakończenie
Opowiadając historie o Fabergé bardzo często słyszę wyrazy niedowierzania, zwłaszcza gdy są to opowieści o odnalezieniu jakiegoś zaginionego, albo bardzo cennego dzieła. Opowiedziana historia pokazuje jak niezwykłe dzieła wciąż znajdujemy.

I wreszcie warto sobie uświadomić, że w drugiej połowie XIX wieku spora część dzisiejszej Polski to była Rosja (zabór rosyjski). Szacujemy, że w Polsce w szafach, na strychach, w komodach znajduje się około tysiąca dzieł Fabergé. W sumie to książka „Fabergé. Historia i arcydzieła” powstała by przybliżyć sztukę Fabergé, by pokazać jak wyglądają dzieła pochodzące z tej pracowni, a tym samym być może wreszcie zacząć odkrywać nasze polskie skarby Fabergé.

Polecana literatura: A. Szymański, Faberge. Historia i arcydzieła, Opole 2014

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto