Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żal i otucha. „Nie martwcie się” - tomik Konrada Małka

Redakcja
Adm Podgórski
Nie sposób wyrazić bólu po stracie najbliższej osoby i nie sposób się nim podzielić.

Szczerą myślą, nieomal sentencją, otwiera Konrad Małek, nasz przyjaciel z Klubu Literackiego Barwy w Rudzie Śląskiej tomik poetycki „Nie martwcie się”. Przyznam, aczkolwiek daleko mi do wszelkiej egzaltacji, że kiedy rzuciłem okiem na tytuł, przyszły mi nagle na myśl słowa umierającego papieża: „Nie lękajcie się!” Przesłanie człowieka najwyższego formatu, adresowane do ponad półtora miliarda katolikowi na świecie. I równie proste, zarazem dosadne: „Nie martwcie się!” umierającej żony i matki, skierowane wyłącznie do męża i córek. I wtedy, tam w Rzymie, i tutaj, na Śląsku, pocieszenie dla tych co zostają, od tych, co odchodzą na wieczność.

Tomik, dedykowany jest pamięci żony Grażyny, zmarłej, nieoczekiwanie i szybko po ataku ostrej białaczki limfatycznej. Zmarłej dokładnie w 53 swoje urodziny, 13 lutego 2010 roku, tuż przed 29. rocznica ich ślubu. Pięknie zilustrowany fotografiami autora ze wspólnych z Grażyną wycieczek do Pargi, Paxos i w Meteory, wydany starannie przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą.

Nie będę silił się na banalne zapewnienia, że wiersze Konrada są hołdem dla żony. Bo są!
Ale są także rozpamiętywaniem, rozmaitych wspólnie przeżytych chwil, momentów szczęśliwych i tych nieco mniej szczęśliwych, zwyczajnych i tych bardziej wzniosłych. Słów, gestów, sytuacji, zdarzeń, ba, nawet wyrzutów sumienia, które dopiero po odejściu Grażyny ujawniły swój metafizyczny sens. Są przede wszystkim traumatycznym zapisem choroby zabijającej Grażynę błyskawicznie, bezlitośnie: 'Suchość ust, bladość, skazane oczy, dla wszystkich wybaczenie, bez włosów po chemii, patrzysz w przepaść zamkniętymi oczami przez tyle niedomkniętych drzwi. A ja, chcę tylko jednego, twojego życia i już nic". Dopisek informuje, że wiersz powstał na trzy dni przed odejściem żony.

A potem wspominał to odejście: "Trzymała się za głowę i jęczała. Była jeszcze i jej nie było. Dzwoniłem po dwudziestej drugiej. „Pana żona śpi”. Po szóstej rano. „Niech pan zadzwoni do lekarza dyżurnego”. Już nie dzwoniłem".

"Co jest ważne, gdy nic już nie jest ważne?" – docieka Konrad. I odpowiada wierszem, co było dla niego istotne. I nadal jest ważne. Choć minione na zawsze.

"Patrzę na twoje zdjęcie z Pragi,
Świeciłaś tam bardzo mocno,
że mrużyłem oczy
z wrażenia.
Nigdy przedtem
nie wielbiłem tak Ciebie (…)
Chwaliłem się Tobą
przed wszystkimi
i samym sobą (…)
Czekam,
Ty nie wrócisz
- już po pogrzebie,
brakuje mi łez i konwalii'.

W wierszach Konrada jest autentyczne uwielbienie żony, niekiedy bardzo odważne, odwołujące się do przeżyć i wyznań najintymniejszych.

"Mieliśmy po
dwadzieścia parę lat
- nie!
Mielimy po pięćdziesiąt dwa,
kochaliśmy się
codziennie,
dziwiłaś sie tym faktem
i ja byle zdziwiony
twoim pięknem (…)"

Wiersze Konrada Małka są przejmujące, głębokie, otwarte i bolesne. Mówiąc uczciwie: zagłębiałem się w nie z odrobiną niepewności i oczekiwania na jakiś fałszywy, grafomański ton, jakiś kiks słowny, jakąś banalność, pretensjonalność. Niczego podobnego nie znalazłem. W wierszach tych ujawnił się prawdziwy poetycki talent Konrada. Tylko żal, że w takich właśnie okolicznościach

"Codziennie płaczę, codziennie, od 13 lutego – I co z tego?" – pyta bezradnie Konrad – „Idzie wiosna”, tak mówią. Topnieją śniegi. – I co z tego?" Dużo w tym pesymizmu, rozgoryczenia, zwątpienia. Jakże obcego - wydawałoby się - pisarzowi, znanemu dotychczas jako twórca pogodnych bajek dla dzieci. Dedykowanych córkom, Annie i Magdzie, w podzięce „za to, że są”.
Jednak nawet smutne pytania trzeba sobie i innym zadawać. Co z tego, że płaczemy po odchodzących? Kiedyś sami przecież odejdziemy w nieuniknioną pustkę. Czy będzie nam wtedy lżej, czy ciężej odchodzić, wiedząc, że ktoś po nas zapłacze? Czy w tym żalu i płaczu będzie ziarenko otuchy?

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto