Zalewski: w PiS potrzeba więcej wolności

Razem z marszałkiem Ludwikiem Dornem i ministrem kultury Kazimierzem Michałem Ujazdowskim Zalewski napisał w tej sprawie list to premiera i prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Zalewski zaznaczył, że nie jest to bunt przeciw Kaczyńskiemu, którego pozycja w partii powinna pozostać silna.
- To jest propozycja poprawy funkcjonowania partii i w tej sprawie zawsze z Ludwikiem Dornem mieliśmy podobną opinię - powiedział. Jak dodał zawarte w liście postulaty mają pomóc PiS w byciu "dobrą, konstruktywną, wiarygodną opozycją", i w powrocie do władzy.

Zalewski, pytany przez prowadzącego rozmowę Konrada Piaseckiego, czy Dornem i Ujazdowskim chce zrezygnować z funkcji wiceprezesa PiS, odpowiedział: - Nie uprzedzajmy faktów, panie redaktorze. Na ten temat nic więcej nie powiem. O tym, że czołowi politycy PiS rozważają taką możliwość napisała dzisiejsza "Rzeczpospolita".

Wiceprezes PiS powiedział też, że prezydent Lech Kaczyński wskaże Donalda Tuska jako kandydata na premiera. - To jest naturalne i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej - dodał. Uważa też, że gdy potwierdzona zostanie koalicja PO z PSL prezydent nie będzie zwlekał z decyzją i dokona nominacji Tuska.

Pytany o to, czy szefem ministerstwa spraw zagranicznych powinien zostać Radek Sikorski stwierdził, że jest to pytanie do Donalda Tuska. Ale, jak zaznaczył, Sikorski "to polityk, który ma bardzo wysokie kompetencje w tej dziedzinie". Zalewski nie uważa, żeby Sikorski był zdrajcą: - Radek Sikorski nie był członkiem PiS-u - powiedział. Żałuje, że Sikorski zaczął wspierać Platformę Obywatelską, ale uważa, że to jego decyzja. Dodał też, że "nie wie, skąd takie emocje" u ministra obrony narodowej Aleksandra Szczygło, który w sobotnim wywiadzie dla "Polski" powiedział, że Sikorski to zdrajca, któremu trzeba przyłożyć.