Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast opozycjonisty agent i PRL-owski poseł

Gniewomir Świechowski
Gniewomir Świechowski
Zamiast Antoniego Mężydło, człowieka z piękną solidarnościową przeszłością, PiS wystawia byłego PRL-owskiego posła i człowieka którego Kaczyński nazwał "ruskim agentem" oraz Annę Sobecką, więc czy wciąż "zasady zobowiązują"?

Po raz kolejny waham się, które zło jest mniejsze: PO czy PiS? Mój głos jest co prawda tylko jednym z milionów, ale uważam go za ważną deklarację, chyba ważniejszą dla mnie niż dla wyniku wyborów. Oznacza on, że nie jest mi obojętne co się stanie z moim krajem, że będę miał moralne prawo by wyklinać bądź chwalić rządzących i opozycję!

Wiem że jest w PiS wielu ludzi, głownie z "liberalnego", a nie "solidarnego" skrzydła, których nie sposób nie darzyć szacunkiem. Nieraz odgrywałem rolę "Advocatus Diaboli", w prywatnych rozmowach broniąc PiS, którego jako partii sympatią nie darzę. Problemem jest, że nie zwykłem odbierać świata zero-jedynkowo, zwłaszcza politycznego, a biorąc na ruszt choćby wspomnianą Platformę, to nie jest nią tylko Rokita, Gowin, a teraz Mężydło, lecz również Tusk i Schetyna - których obdarzam równie "ciepłymi" uczuciami co Kaczyńskich, acz mniejszą dawką szacunku. Choćby ten dysonans w stosunku do liderów, powinien mnie skierować w ramiona PIS. Ale tak się nie dzieje.

Dlaczego?

Anny Sobecka okazała się być godną reprezentantką PiS w Toruniu. Ale, za tym jednym szaleństwem, które zamiast pokazać właściwe miejsce w szeregu Antoniemu Mężydło, skłoniły go do odejścia, poszły następne. Na listy PIS ma trafić również Ryszard Bender i Zygmunt Wrzodak. Do Wrzodaka sam Kaczyński powiedział kiedyś: "Wykończymy cię, ty ruski agencie"! Jak już wspominałem, nie lubię Kaczyńskiego, ale niewątpliwie go szanuję - więc uznaję jego opinie za wystarczająca. Natomiast prof. Bendera przedstawiać przedstawić trzeba. Byłego PRL-owskiego posła, co wyłamał się z bojkotu wyborów przez Solidarność w 1985, który na swojej stronie (chyba z dumą?) zamieszcza artykulik, w którym wychwala go inspiracja słynnego "Marszu Intelektualistów" Jacka Kaczmarskiego, związany z "Polityką" Daniel Passent. Warto dodać, że Bender "zapamiętały antykomunista" jeździł po całym świecie za PRL-u, nie pomijając oczywiście Moskwy, gdzie "odkłamywał" ponoć historię na jakimś kongresie... w 1970. Należy on również do rady programowej "Nowej Myśli Polskiej", gdzie współpracuje z Mateuszem Piskorskim (Samoobrona) i Rafałem Wiecheckim (LPR, "Wszechpolak") pod światłym przewodnictwem Jana Engelgarda (dawniej PAX). Żeby zacytować co bardziej mięsiste kawałki znalezione na stronie NMP, w okresie sprawy Wielgusa:

"Dlatego trzeba [...] spalić wszystkie wytworzone przez dozorców teczki"

"Ks. Isakowicz-Zaleski jest kimś na kształt Macierewicza w sutannie (nawet podobieństwo fizyczne występuje)."

"Fanatyzm i radykalizm nie są dobrymi doradcami - ks. Isakowicz-Zaleski nie jest bezstronnym badaczem, jest szkodnikiem, który wchodzi na bardzo grząski teren,zachęcany do tego przez siły bynajmniej Kościołowi nie sprzyjające."

"Ks. Isakowicz-Zaleski uznał, że tylko jego postawa w okresie PRL jest moralna, inni księża, którzy pełnili służbę Bogu inaczej, są podejrzani. Ta pycha i zacietrzewienie doprowadziła go do rzucenia wyzwania całej hierarchii, a nawet Rzymowi. Kto z tym skończy? I jak długo Kościół będzie wobec ks. Isakowicza-Zaleskiego bezradny?"

O ironio! Ten człowiek ogłaszający się za komuny na łamach "Tygodnika Powszechnego", tak opluwanego przez Radio Maryja, trafia teraz na listy PiS z nominacji "ojca biznesmena" - Tadeusza Rydzyka. Człowieka, który do dziś nie rozliczył się z zebranych na Stocznię Gdańską pieniędzy, i nie przeprosił za rzucane na antenie Radia Maryja i TV Trwam oszczerstwa wobec przeciwników nominacji bp Wielgusa na stanowisko metropolity.

Zastępstwo dla Antoniego Mężydło, człowieka z piękną solidarnościową przeszłością, jest jak widać liczne i o bardzo interesującej przeszłości... jak więc mam rozumieć obietnice PiS, że nigdy nie zwiąże się z postkomunistami? Czy wobec pupilków "ojca prowadzącego" (oficera?) wciąż "zasady zobowiązują"?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto