Zapowiedź 18. kolejki Orange Ekstraklasy

O godzinie 20 sędzia Marek Mikołajewski rozpocznie 56. derby Łodzi (52. w pierwszej lidze). W rundzie jesiennej w "świętej wojnie" lepszy okazał się Widzew, pokonując przed własną publicznością ŁKS 2:1. Wprawdzie w chwili obecnej to zespół z Al. Unii znajduje się w teoretycznie lepszej dyspozycji, mając na koncie komplet punktów w meczach rundy jesiennej, lecz sami piłkarze wielokrotnie podkreślają, iż spotkania derbowe zwykły rządzić się swoimi prawami.

Pełniący tym razem honory gospodarza ŁKS-iacy za wszelką cenę będą się starali odzyskać dominację i wygrać po raz pierwszy od dziesięciu lat. Statystyki przemawiają jednak za Widzewem, który zwyciężał aż 25-krotnie, przy 20 remisach i 10 triumfach rywali. Po porażce w fatalnym stylu z GKS-em Bełchatów, podopieczni Michała Probierza będą chcieli odbić się od dna i odzyskać uznanie w oczach kibiców. I choć nieznacznym faworytem piątkowej konfrontacji będą prowadzeni przez Marka Chojnackiego (25 występów w derbach) "Rycerze wiosny", to wytypowanie wyniku nie jest proste. Wewnętrzne pojedynki łódzkich klubów od zawsze elektryzują całą futbolową Polskę i choć sami ich bohaterowie starają się zachować pozorny spokój, to wskaźnik mobilizacji na murawie sięgnie zapewne optimum.

Dość "mokro" zapowiada się spotkanie w Płocku, gdzie miejscowa Wisła podejmować będzie swoją imienniczkę z Krakowa. Gospodarze zamykają ligową tabelę, a trener Joseph Csaplar sam zgubił chyba wszelkie pomysły ratowania zespołu. "Nafciarze" mimo stosunkowo dobrej gry ulegli ostatnio kieleckiej Koronie, lecz myśląc o utrzymaniu w lidze nie mogą przestraszyć się w sobotę teoretycznie silniejszego rywala. Wisła potwierdziła swoje słabości choćby w konfrontacji z Arką Gdynia, przepłacając brak koncentracji do ostatnich minut stratą cennych punktów. Trudno oczekiwać, że gracze "Białej Gwiazdy" pozwolą płockim outsiderom narzucić boiskowe warunki, lecz każdy błąd może być brzemienny w skutkach. Za płocczanami przemawia olbrzymia determinacja, przeradzająca się z każdym tygodniem w desperacją żądzę sukcesu, a ta w futbolu może czynić cuda. I na taki właśnie cud liczą wierni jeszcze sympatycy gospodarzy.

18. kolejka obfitować będzie również w bezpośrednie konfrontacje drużyn z dolnych rejonów tabeli. W derbach Pomorza Arka Gdynia zmierzy się z Pogonią Szczecin, zaś górnicy z Zabrza podejmą imienników z Łęcznej. Pomimo niskiego poziomu gry, jaki prezentują ostatnimi czasy wszystkie ekipy, twardej walki o punkty zabraknąć nie powinno. Bo z kim najłatwiej odnosić korzystne rezultaty, jeśli nie z sąsiadami z ligowej tabeli. Wyżej wymienione ekipy nie grzeszą skutecznością w rundzie wiosennej. Do siatki rywala trafiała jedynie Arka, pozostałe zespoły pozostają z zerowym dorobkiem bramkowym.

Gola w dotychczasowych pojedynkach nie strzeliła także Odra Wodzisław, plasująca się na przedostatnim miejscu w stawce. Po dwóch porażkach 0:1 piłkarze Jacka Zielińskiego jadą do Grodziska Wielkopolskiego na mecz z Groclinem, który w świetnym stylu pokonał ostatnio warszawską Legię. Wydaje się, że Maciej Skorża nie powinien mieć problemów z odpowiednim dobraniem taktyki i na sobotnią potyczkę z przyjeżdżającym w roli biblijnego Dawida rywalem.

Nawałnice piłkarskich wrażeń przewidywane są w Krakowie i Poznaniu. Cracovia gościć będzie wicelidera Orange Ekstraklasy - Zagłębie Lubin. Świetnie spisujący się "Miedziani" pod bystrym okiem zwanego polskim Jose Mourinho Czesława Michniewicza powalczą o kolejne trzy punkty, lecz przepełnieni wciąż olbrzymimi aspiracjami zawodnicy "Pasów" nie poddadzą się przed własną publicznością. Lubinianie zwyciężyli przed tygodniem poznańskiego Lecha, który czeka na kolejne prestiżowe spotkanie. Tym razem na Bułgarską przyjeżdża inny rywal "z górnej półki" - Korona Kielce. Piłkarze Ryszarda Wieczorka mają za sobą dwie wygrane z Arką i Wisłą Płock i coraz pewniej kroczą po najwyższe cele. Nie ulega jednak wątpliwości, że to gospodarze stoją przyparci do muru i spoczywa na nich presja wyniku. Fani w Poznaniu mają już dość niepowodzeń zespołu Franciszka Smudy i z niecierpliwością oczekują początku sukcesów swoich ulubieńców.

Gdyby tego było mało, kibiców czeka istny deser w postaci konfrontacji GKS-u Bełchatów z Legią Warszawa. W przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilku miesięcy, dziś to rozpędzony lider stawiany jest za faworyta meczu z Mistrzem Polski. Podopieczni Oresta Lenczyka imponują w każdym elemencie gry, strzelając astronomiczne ilości bramek i zachowując spójność gry w obronie. "Wojskowi" natomiast wciąż nie potrafią odnaleźć właściwego stylu, z czasem coraz bardziej tracąc błysk, jakim imponowali za czasów świetności. Niedzielny pojedynek w Bełchatowie będzie najlepszą szansą na odrodzenie formy drużyny Dariusza Wdowczyka, ostatnie tygodnie pokazały, że wygrać z ekipą BOT-u każdemu będzie niezwykle trudno.

Rozkład jazdy 18. kolejki Orange Ekstraklasy:

ŁKS Łódź - Widzew Łódź: 16 marca, 20.000

Mój typ: X

Wisła Płock - Wisła Kraków: 17 marca, 16:00

Moj typ: 2

Arka Gdynia - Pogoń Szczecin: 17 marca, 16:00

Mój typ: 1

Górnik Zabrze - Górnik Łęczna: 17 marca, 16:00

Mój typ: 1x

Groclin Grodzisk Wlkp. - Odra Wodzisław: 17 marca, 16:00

Mój typ: 1

Cracovia Kraków - Zagłębie Lubin: 17 marca, 16:00

Mój typ: 1x

Lech Poznań - Korona Kielce: 17 marca, 18:45

Mój typ: 1x

BOT GKS Bełchatów - Legia Warszawa: 18 marca, 17:00

Mój typ: 1x