Zatopią okręt koło Helu

Kuter łącznikowy "Bryza", służący niegdyś w wojsku, zatopiony zostanie około 200 metrów od brzegu, na wysokości miasta Hel. Znajdować się będzie 25 metrów poniżej poziomu wody.
Z informacji przekazanych przez burmistrza Helu agencji PAP wynika, że samorząd dysponuje już wszystkimi niezbędnymi dokumentami do przeprowadzenia zatopienia. Będzie to prawdopodobnie pierwsza taka akcja w Polsce. Zdobyty został między innymi najważniejszy dokument, o nieodpłatnym udostępnieniu dna morza o wymiarach sto na sto metrów.

Kuter został oczyszczony z wszelkich niebezpiecznych i niepożądanych substancji, w tym najgroźniejszych dla środowiska ropopochodnych. "Bryza" została także zabezpieczona, by mogli do niej swobodnie i bezpiecznie wpływać nurkowie. Przedmiotem szczegółowej kontroli będą jeszcze łańcuchy i kotwice, którymi okręt będzie przytwierdzony do dna morskiego.

Niestety, zapytany o całą sprawę Urząd Miasta Hel nie udzielił żadnego komentarza. Jak wynika z kolei z wiadomości, przekazanych przez Marynarkę Wojenną, okręt został wycofany ze służby i przekazany Agencji Mienia Wojskowego w celu spieniężenia.

Kuter łącznikowy K-18 "Bryza" służył Polskiej Marynarce Wojennej w latach 1964-2003. Okręt zbudowany jest ze stali, długość kadłuba wynosi prawie 29 metrów. Pierwotnie miał zostać zezłomowany. Miasto odkupiło kuter za około 85 tysięcy złotych. Obecnie łączne koszty wynoszą już 135 tysięcy złotych. W kwocie tej znajdują się także koszty oczyszczenia kutra. Kolejne 60 tysięcy kosztować będzie samo holowanie, zatopienie i zabezpieczenie statku pod wodą. Łączne wydatki zamkną się więc w kwocie 195 tysięcy złotych!

Miejsce zatopienia "Bryzy" zostanie oznaczone specjalną boją, na brzegu samorząd chce umieścić tablice, zawierającą podstawowe informacje na temat jednostki. Prezydent Helu ma nadzieję, że wrak stanie się atrakcją turystyczną i ściągnie do miasta jeszcze więcej turystów, w szczególności uczących się nurkować. Dlatego też wybrano taką lokalizację zatopienia okrętu.

źródło: helponline.pl