Głos Pomorza opisał dziś historię kierowcy, który przewożąc krew z Tczewa do Słupska tak bezgranicznie zaufał podpowiedziom systemu GPS, że jego podróż zakończyła się w lesie w Zbysławiu (gmina Bytów). - Kierowca do końca ufał GPS-owi, no i zakopał się na grząskiej leśnej drodze - powiedział dziennikarzom GP oficer dyżurny bytowskiej straży pożarnej. Wezwani na pomoc strażacy potrzebowali trochę czasu, aby zlokalizować nieszczęśnika i wydobyć jego, zakopany w leśnej drodze, samochód.
To nie pierwszy w ostatnim czasie przypadek, w którym podróż z pomocą GPS zakończyła się inaczej niż życzył sobie tego kierowca. Pod koniec października media obiegły zdjęcia dostawczego mercedesa, którym kierowca wjechał do jeziora. Kierujący pojazdem bardziej ufał swojej nawigacji satelitarnej niż znakom drogowym. Samochód musieli z wody wyciągać strażacy.
O tym jak działa system nawigacji GPS pisał na łamach Wiadomości24.pl Piotr Biegała.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?