Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawirowania wokół szczecińskiej Opery na Zamku

Tadeusz Śledziewski
Tadeusz Śledziewski
Dyrektor Warcisław Kunc po wesoło przeżytym "Sylwestrowym Wieczorze Operetkowym". Przełom2010/2011roku.
Dyrektor Warcisław Kunc po wesoło przeżytym "Sylwestrowym Wieczorze Operetkowym". Przełom2010/2011roku. Tadeusz Śledziewski
Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego dnia 19 kwietnia 2011 r. - "Odwołuje się Pana Warcisława Kunca ze stanowiska dyrektora Opery na Zamku w Szczecinie."

Zaczęło się od konieczności przeprowadzenia remontu pomieszczeń Opery na Zamku w Szczecinie w 2010 roku. Miała przenieść się do budynku po kinie Coloseum. Niestety. Właściciel kina zażądał zbyt dużego czynszu. Marszałek Zachodniopomorskiego przebąkiwał wykupienie budynku kina, ale jakoś to się rozmyło. Szkoda, że władze Zachodniopomorskiego wcześniej nie pomyślały o budynkach po obiektach kulturalnych. Zamiast je sprzedawać i to bez żadnych warunków, można było je wydzierżawić, albo we własnym zakresie zagospodarować. Tyle tylko, że w Polsce „Poprzekrętowej” powiało od zachodu prywatyzacją i nasi urzędnicy tak się tym powiewem zachwycili, że wszystkich po PRL-owskich firm się wyzbyli. Nikomu nie przyszło do głowy, że budynki po nich mogą się kiedyś przydać. Ale kto by się w „Demokratycznej” Polsce przewidywalnością zajmował, jak każdy – urzędnik też – kasy potrzebował. Wtedy wszystkim
– zera po jedynce –przed oczyma migały. Dlatego to dobra publiczne – nie zawsze uczciwie – w prywatne ręce się podostawały.

Bezdomna Opera

Jak było tak było. Opera na Zamku w Szczecinie pozostała bez „domu nad głową”. W tym czasie prowadzono zabiegi w celu pozyskania funduszy unijnych na remont pomieszczeń Opery w Zamku – jako, że Zamek Książąt Pomorskich jest obiektem zabytkowym. Dyrektor Opery Warcisław Kunc z tymi zabiegami musiał radzić sobie we własnym zakresie. Musiał organizować przetargi na wykonanie remontu. Powiem krótko. Chłop się nie wyrobił w czasie i pozyskanie funduszy zostało zagrożone. Widać mu lepiej wychodzi – batutą wywijanie, niż funduszy europejskich pozyskiwanie. – Czy to –dla muzyka – jest cechą dyskwalifikującą?

– Chciałoby się zapytać, gdzie byli wtedy – jak sami się mianują –
„Mecenasi Kultury” z Wydziału Kultury, Nauki i Dziedzictwa Narodowego, Urzędu Marszałkowskiego? Czy nie wskazane byłoby, aby urzędasy podnieśli swoje „cztery litery” z krzesła i wsparli dyrektora Opery na Zamku? Tyle tylko, że tzw. „spychologię”
uprawiają, nie tylko w Zachodniopomorskim. – Przez cały czas głoszę na wszystkie cztery strony świata, że polskim urzędnikom, wspieranie ludzi w potrzebie, nie wychodzi. Gdyby to nie była prawda, to dzisiaj Warcisław Kunc byłby nadal dyrektorem Opery. W przestrzeni wirtualnej o nim wyczytałem takie oto – czy dyrdymały?

Prokuratura Rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa wobec byłego dyrektora jednostki, którego oskarżył zarząd województwa.

„Jeżeli odwołuje się w Szczecinie wybitnego artystę w takich okolicznościach w jakich to się teraz dzieje to ktoś to musi powiedzieć - to jest błąd.” Komentarz europosła Nitrasa do decyzji Zarządu województwa o zawieszeniu dyrektora Opery na Zamku w Szczecinie poniedziałek, 11 kwietnia 2011 17:32

Nie mogąc liczyć na natychmiastową poprawę finansowania działalności Teatru z budżetu Wojewody, Warcisław Kunc rozpoczął dwutorowe działania: w stronę interesującej i szeroko tematycznej propozycji artystycznej oraz aktywną działalność marketingowo-ekonomiczną[

Życiorys z własnej strony Warcisława Kunca.
http://www.kunc.pl/

Trzydzieści lat Opery w siedzibie na Zamku
Tekst dr Mikołaj Szczęsny http://www.opera.szczecin.pl/index.php?/content/view/full/459

„W latach 1992-2004 w Operze na Zamku odbyły się 54 premiery w realizacji których wzięło udział wielu znanych wykonawców i realizatorów z kraju i zagranicy - w okresie od 1.01.2007 do 06.2008 odbyły się dalsze 4 premiery.” Wikipedia o Warcisławie Kuncu http://pl.wikipedia.org/wiki/Warcis%C5%82aw_Kunc

Urzędnicza emanacja życzliwością

No i za te jego osiągnięcia Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego wręcza mu podjętą wespół ze swoją świtą uchwałę nr 581/11 o treści: „Odwołuje się Pana Warcisława Kunca ze stanowiska dyrektora Opery na Zamku w Szczecinie.”

Sami widzicie, że moja opinia o urzędnikach , nie została wyssana z palca. Ma swoje pokrycie w rzeczywistości. Czy można nazwać inaczej, jak podłością, takie potraktowanie człowieka, który zrobił tak wiele dla Teatru Muzycznego? Co tak naprawdę spowodowało tak radykalne posunięcie Marszałkostwa Zachodniopomorskiego? –
Czy aby tylko perturbacje z przetargami, niewykorzystanie w porę unijnych funduszy, czy jeszcze coś – czego nie wypadało – uzewnętrzniać. U nas trzeba zawsze zaglądać „pod podszewkę”. Czy aby tam nie ma jakichś schowanych szwów, co to łączą podskórnie.

Do szukania ukrytych szwów zachęciła mnie wiadomość z listopada Br. o podpisaniu umowy o współpracy Akademii Sztuki w Szczecinie z Operą na Zamku.
Nowa uczelnie powstała w 2010 roku i minister kultury Bogdan Zdrojewski, na stanowisku rektora umocował Profesora Ryszarda Handke. – Podejrzewam, że nie jest to człowiek z poza warstwy panującej. – I to podpisanie umowy o współpracy z Operą na Zamku? Media zaraz zaczęły się zachwycać strumieniem dóbr płynących z połączenia Jednostek Kultury. Już studenci Akademii Sztuki odbywają starze w Operze na Zamku – słyszymy i widzimy w środkach lokalnych masowego przekazu. Tak! Tak! W Polsce media bardzo ściśle współpracują z zarządzającymi państwem, czy też regionem.Teoria Przyczynowo-skutkowa

Tak mi się coś zdaje, że jak się coś dzieje w przestrzeni i czasie - to nie dzieje się bez przyczyny. Nawet filozofowie ukuli teorię przyczynowo - skutkową. Po dłuższym „zachodzeniu sobie do głowy” przyszły mi do niej pytania: Czy przypadkiem Akademia Sztuki nie chce podczepić się pod firmę która ma dobrą pozycję i markę nie tylko w Polsce? A może dyrektor Warcisław Kunc nie był chętny przyjęcia na "pokład Opery" takiego balastu obawiając się, że będzie za ciężki i może pogrążyć "Operowy Korab"? A może nie chciał, aby Opera na Zamku była zapleczem technicznym dla Akademii Sztuki? – Czyżby to byłyby te podskórne „szwy pod podszewką”, których nie akceptował dyrektor Kunc?

No bo, jeśli Warcisław Kunc nie popełnił przestępstwa, to być może był przeszkodą w stworzeniu – czy udanego związku? A może to Kunc uważał ten związek za mezalians? – Ja tylko się doszukuję – być może „dziury w całym”. Gdyby było inaczej, to po zaniechaniu śledztwa w sprawie „Kuncowych nadużyć” Marszałek
powinien przywrócić Warcisława Kunca na stanowisko – tak bynajmniej wypadałoby uczynić. Jednak tego nie robi.

Podsumowanie

Pozostaje jednak kwestia, albo pytanie: Czy te zawirowania operowe wyjdą Operze na Zamku na zdrowie? Wszystkim wiadomo, co pozostało po firmach, do których modernizacji Polskie Władze przyłożyły rękę.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto