Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawitaj na "Prowincję pełną gwiazd"

Ewa Bo
Ewa Bo
"Prowincja pełna gwiazd"
"Prowincja pełna gwiazd" Okładka książki
Pędzimy naprzód. Coraz szybciej. Nie patrząc na tych, którzy są wokół nas, ani na otaczający nas świat. Mamy przecież XXI wiek. Nie mamy czasu na nic. A można to zmienić. Wystarczy tylko zawitać na prowincję...

Dziwny jest ten świat

"Jak daleko odszedłeś"
od prostego kubka z jednym uchem
od starego stołu ze zwykłą ceratą
od wzruszenia nie na niby
od sensu
od podziwu nad światem
od tego co nagie a nie rozebrane
od tego co wielkie nie tylko z daleka,
ale i z bliska...
(Ks. Jan Twardowski "Rachunek dla dorosłego" )

Taaak. Dziwny jest ten świat, w którym przyszło nam żyć.

Być może są takie chwile, za którymi tęsknisz. Może pamiętasz je z dzieciństwa, lub z opowieści rodziców albo dziadków. Widzisz wyraz ich oczu i taki blask w nich, gdy wracają pamięcią do miłych zdarzeń ze swoich młodych lat. Gdy mówią o ludziach, których spotkali na swojej drodze. Tych zwykłych prostych, niewykształconych, a jednak mądrych. Ich nauczycielem było samo życie. Los.

Nie mieli laptopów i nie śledzili wyników akcji na giełdzie. Nie surfowali w necie. Żyli dniem codziennym. Pracę wyznaczały im kolejne pory roku. Współgrali z przyrodą. Nie niszcząc jej. Budziło ich poranne słońce i głos piejących kogutów. Letnią porą, wieczorami, słuchali koncertów swoistej orkiestry: kumkania żab lub grających świerszczy.

A Ty znasz taką muzykę? Patrzysz na niebo usłane gwiazdami?

Niektórzy tęsknią za takimi chwilami. Za takim miejscem. Tak jak bohaterka "Prowincji pełnej gwiazd" Katarzyny Enerlich - Ludmiła. Ona wracała myślami do swojej prowincji. Do Mrągowa. Tam poznała smak chleba polanego śmietaną i posypanego cukrem. Zimą wpadała po pachy w zaspy, a wiosną szukała fiołków. Natomiast jesienią zbierała brązowe kasztany i chowała je w kieszeni. Zdecydowała, że prowincja będzie jej domem. Mimo że mogła żyć w wielkim mieście.

Nic nie zdarza się przypadkiem

"Prowincja pełna gwiazd", to interesująca i wciągająca opowieść o codziennym życiu na prowincji. Nie jest ono wbrew pozorom monotonne i nudne. Nie brakuje w nim wielkich i małych historii. Często zaskakujących i niezrozumiałych w pierwszej chwili. Wtedy kiedy się zdarzają. Ale podobno nic na tym świecie nie dzieje się przypadkiem.

Nawet wtedy, gdy przychodzi miłość. Ale co ma zrobić Ludmiła, gdy okazuje się, że kocha dwóch mężczyzn równocześnie. Czy to jest możliwe? Piotr i Martin. Martin i Piotr. Z którym zwiąże swoje życie? Który z nich zostanie ojcem jej dziecka? Czy jej wybór będzie właściwy?

Czytając kolejne rozdziały książki razem z bohaterką odbywamy podróż w czasie, do nieznanych miejsc. Odkrywamy jej przeszłość, której nie znała. Pomaga jej w tym przyrodnia siostra, o której też nigdy wcześniej nie słyszała. Całe życie myślała, że jest jedynaczką.

Co z tego wszystkiego wyniknie? Ja już wiem, a Wy się zastanawiacie. Proponuję więc sięgnąć po tę książkę, aby poznać ciąg dalszy tej historii. Mimo że ma przeszło 370 stron, to czytanie jej nie nuży. A znajdujące się w niej fotografie są doskonałym uzupełnieniem tekstu.

Katarzyna Enerlich
"Prowincja pełna gwiazd"
Wydawnictwo MG

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto