Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawód wróżbita. Czy to na pewno pełnoprawna profesja?

Małgorzata Michaluk
Małgorzata Michaluk
Kata tarota: koło fortuny
Kata tarota: koło fortuny Yisconti - Sforza
Pięć lat temu grupa 200 polskich naukowców wystosowała list protestacyjny do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej żądając usunięcia wróżbitów z listy uznanych profesji. Przegrali. Czy słusznie?

Wróżenie
Wróżenie zwane jest inaczej wróżbiarstwem albo dywinacją. Najogólniej ujmując polega ono na przepowiadaniu przyszłości przy pomocy specjalnych przedmiotów i technik, a także jak twierdzą niektórzy ezoterycy, przy wykorzystaniu sił nadnaturalnych. W świecie nauki wróżbiarstwo uznawane jest za pseudonaukę.

Jak zostaje się wróżbitą?

Przepowiadanie przyszłości to domena kobiet, chociaż coraz większa ilość panów zaczyna wykonywać omawianą profesję. Szacuje się, że w Polsce dywinacją para się od 50 do 100 tysięcy osób* Tak nieprecyzyjne dane wynikają zapewne z faktu, że trudno jest dokładnie oszacować tzw. szarą strefę.

Większość osób przepowiadająca przyszłość twierdzi, że zdolności odziedziczyła po przodkach. W pierwszej kolejności wymieniają one swoje babki, matki. Przeważająca większość wróżbitów to samoucy, chociaż w Polsce mamy policealne szkoły uczące np. rozkładania kart tarota, odczytywania znaczenia run, numerologii itp. Można też pójść drogą na skróty i ukończyć kurs z wiedzy ezoterycznej. W Warszawie i Białymstoku są płatne studia podyplomowe z ezoteryki. Wiedzy tej nie można jednak przyswajać w ramach studiów magisterskich. Inaczej niż np. Wielkiej Brytanii. W ofercie Uniwersytetu Walijskiego istnieje taka możliwość. Każdy, kto uzyska dyplom z ezoteryki, może kontynuować studia doktoranckie.

Wróżbici różnią się od siebie specjalizacjami. Te najbardziej znane to: wróżenie z kart tarota, klasycznych, z run, fusów kawy, szklanej kuli, linii papilarnych na dłoniach i wielu, wielu innych. Wikipedia podaje ich ponad pięćdziesiąt. Największe wrażenie zrobiła na mnie, tyromancja – wróżenie ze sposobu, w jaki ścina się ser, czy haruspicja - wróżenie z wnętrzności zwierząt, głównie z wątroby.**

Kodeks etyczny.

Wróżbici twierdzą, że obowiązuje ich kodeks etyczny, określone zasady. Nie wróżą osobom niepełnoletnim, pod wpływem alkoholu. Unikają wróżenia małżeństwom czy osobom ze sobą powiązanym, wystrzegają się sytuacji związanych z konfliktem interesów. O pewnych sprawach mogą powiedzieć klientowi, a o innych nie. Jak ustaliłam, nie mają prawa określać daty i okoliczności śmierci, jeżeli nie można jej uniknąć. Nie powinni dążyć do uzależnienia klienta od siebie, od swojej wizji ich przyszłości.

Są wśród wróżbitów profesjonaliści, są i oszuści. Wiele osób tytułujących się mianem wróżbitów, to zwykli naciągacze, którzy przepowiednię podają na podstawie informacji zdobytych na temat klienta. Oceniają jego wygląd, analizują mowę ciała ( cały komunikat pozawerbalny) i przede wszystkim pytania, które zadaje. To kopalnia wiedzy. Co klienta interesuje? Dzieci czy kochanka? Praca czy rodzina? Osoby przychodzące po wróżbę często są otwarte, dużo mówią…

Komuś przepowiednia się sprawdziła, a komuś nie. W Niemczech po zarejestrowaniu zawodu, pojawiły się w sądach pierwsze pozwy o odszkodowania. Powód, nietrafnie przepowiedziana przyszłość. W Polsce o takich przypadkach nie słyszałam. Póki co…

Czy przepowiadanie przyszłości powinno być traktowane jak zawód?

Pięć lat temu grupa 200 polskich naukowców wystosowała list protestacyjny do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej żądając usunięcia wróżbitów z listy uznanych profesji. Przegrali. W 2010 roku wróżbici, obok astrologów i bioenergoterapeutów zostali zaliczeni do grupy pełnoprawnych profesji. Osoby przepowiadające przyszłość, które zdecydowały się otworzyć swoją działalność gospodarczą, są rejestrowane pod hasłem "usługi pozostałe". Obok pań z agencji towarzyskiej i czyścibutów.

W Polsce funkcjonuje ok. 15 tysięcy firm specjalizujących się w przepowiadaniu przyszłości.***

Są klienci, jest źródło dochodu

Tylko ( albo aż) 11 procent respondentów wierzy we wróżby, tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych dla serwisu Newsweek.pl. ****. Myślę, że grupa ta może być nieco większa, ponieważ nie każdy ma odwagę przyznać się do bywania w gabinetach wróżb. I to właśnie z tej grupy wywodzą się osoby zainteresowane dywinacją.

Według mnie, nie ma podstaw, żeby wróżenia nie uznać za pełnoprawną profesję. Wróżbici odczytują przyszłość tylko osobom dorosłym, które przychodzą do ich gabinetów dobrowolnie. Pobierają często wysoką opłatę za swoje usługi. (Godzinna sesja u najbardziej znanego polskiego wróżbity – Macieja wynosi 400 zł.) Mają miejsce pracy, a nawet więcej, tworzą kolejne. Ci najbardziej uznani korzystają z pomocy asystentów. Płacą podatki...

Ostrzeżenie specjalne

W życiu można podobno uzależnić się od wszystkiego. Okazuje się, że od wróżenia również. Takie uzależnienie to ASTROHOLIZM. Dlatego jak we wszystkim, tak i w kwestii zgłaszania się po przepowiednię, proponuję zachować umiar.

Na podstawie:
*/*** https://pl.wikipedia.org/wiki/Wróżenie https://pretremarc.wordpress.com/2013/10/10/skad-sie-biora-wrozki/
**https://pl.wikipedia.org/wiki/Wróżenie
** **http://polska.newsweek.pl/polacy-nie-wierza-we-wrozby--ale---,68728,1,1.html
Informacje własne

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto