Jak powiedział jeden z uczestników, taka forma wyścigów dostarcza sporej dawki adrenaliny, a to za sprawą kolców, w które wyposażone są opony motocyklów. - Wbrew pozorom jest to łatwiejsze od klasycznego żużla, ponieważ pokonywanie łuku ślizgiem kontrolowanym jest prostsze - powiedział jeden z zawodników, Błażej Skrzeszewski. Jednak w kontakcie z kończyną zawodnika kolce okazać się mogą bezlitosne.
- Nigdzie nie jest bezpiecznie. Jazda po szosie też nie jest bezpieczna. Młodzi adepci o wiele szybciej nauczą się jeździć po lodzie niż na torze - mówił Tadeusz Brylowski, były zawodnik Startu Gniezno.
TVN24/x-news
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?