Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia popłaca - zapomniany Wołyń

Redakcja
Załączony tekst napisałem 10 lat temu... Ranga omawianych zbrodni nadal jest ignorowana, bowiem może to zaszkodzić polsko-ukraińskim kontaktom.

Obchody 60. rocznicy mordów na Wołyniu odbyły się w ukraińskiej Pawliwce (dawnym Porycku). W trakcie rozpoczętej w roku 1943 na Wołyniu czystki etnicznej, prowadzonej przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii i miejscowych chłopów, zginęło od 30 do 60 tys. Polaków. To wielki skandal, tak przespany przez polityków, jak i dziennikarzy! Przecież 10 lat temu była równa 50. rocznica owego ludobójstwa i nie przypominam sobie, aby ktokolwiek o tym mówił. A przecież wówczas żyło znacznie więcej świadków owych haniebnych czynów.

Było to także tuż po przyznaniu się Rosjan do zbrodni katyńskiej, która pochłonęła kilkakrotnie mniej ofiar. Zresztą o Katyniu mówiło się przez kilkadziesiąt lat, najpierw cicho, potem jawnie, także w świecie. Ileż to było dyskusji i czytanych bibuł... Za takie rozmowy można było mieć wielkie nieprzyjemności. A za Wołyń? Rodziny pomordowanych Polaków z trzech obozów przynajmniej miały przez wiele lat jakąś satysfakcję - zbrodniarze pokazywali innych palcami, ale w końcu przyznali, że to Kraj Rad jest odpowiedzialny za rozstrzelenie naszych oficerów.

A tu szok - otwarcie mówi się o kilkudziesięciu tysiącach wymordowanych siekierami, widłami, prętami do uboju zwierząt. Dzieci powieszone na sznurach. Nie wypada licytować okropności wojny, jednak zaryzykuję - Wołyń jest większą makabrą niż Katyń, tak pod względem liczbowym, jak i faktograficznym, a przecież tylko jedna z tych nazw, niejako już genetycznie, budzi w nas grozę. To nawet nagłośnione Jedwabne sprzed roku skalowo nijak się ma do Wołynia, choć mord na Żydach z naszym udziałem, to również hańba.

Ileż Katyń zmienił w naszej historii? Alianci schowali głowy w piasek, rozmowy polsko-radzieckie zostały zerwane, niewygodny Sikorski stracił życie. Polscy oficerowie zginęli niezupełnie po żołniersku, ale choć cień takiej ewentualności bierze każdy jeniec pod uwagę, również jego najbliżsi. Niemcy i Japończycy także mordowali żołnierzy. A tu w zeszłym tygodniu dowiadujemy się, że zgładzono aż tylu Polaków i to cywilów.

Owszem, w poprzednich latach przedostawały się jakieś informacje, ale raczej nieoficjalne, jakby niesprawdzone, jakbyśmy nie chcieli o tym mówić i słuchać (wystarczy przejrzeć podręczniki szkolne i encyklopedie, hasła - Katyń, Jedwabne, Wołyń). Wychodzi na jaw, że była to zaplanowana i masowa akcja prowadzona jednocześnie w wielu miejscowościach.

Pewien Polak stracił całą rodzinę, a sam przeżył, bo akurat wjechali... Niemcy do wsi. Przecież to rujnuje pewną misterną nić solidarności obu narodów podbijanych przez innych, wspólnych wrogów. Cytowane są dokumenty (również przysięga) o zamierzonej eksterminacji. To nie były przejawy bandytyzmu, ale ludobójstwa!

Czy zbrodnia popłaca? Mówią, że nie. Jednak przykłady Katynia i Wołynia pokazują, że jest inaczej - następstwa zbrodni zostały geograficznie zaakceptowane. Można dyplomatycznie wykazywać, że to ani naród rosyjski ani ukraiński nie są winne, ale owe okrutne zbrodnie opłaciły się tym narodom. I nikt tego już nie naprawi. Na świecie jest pełno takich przykładów...

A do tego pismaki stosują dziwoląg czystka etniczna (w telewizji ktoś powiedział o etnicznym czyszczeniu terenów polskich). Cóż to za koszmarny język! Czystka!? Redaktorzy i politycy są jak psy. Taka sfora - od afery do afery. Pojechali, złożyli wieńce, wzięli za delegację, pogościli się, popyskowali co można było dopisać na pomnikach, a co napisano wbrew ustaleniom. To ludzie, którzy zarabiają na nieszczęściach. I będą zarabiać, bo zawsze coś się niedobrego dzieje, a od czasu do czasu, pomiędzy świeżymi śmieciami można wygrzebać stare kości i wziąć za to szmal. A za tydzień będzie nowy skandal i po Wołyniu zostaną zbędne gazety. Może przydadzą się do wypchania butów albo uchronią podłogę podczas malowania...

(ten tekst napisałem 10 lat temu)

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto