Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej. Czy strony z fotografiami zostaną zablokowane?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
We wtorek w mediach pojawiła się informacja, że do sieci trafiły zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej. Czy uda się zablokować strony z drastycznymi fotografiami?

W sprawie drastycznych fotografii zareagowali m.in. prokurator generalny Andrzej Seremet, minister sprawiedliwości Jarosław Gowin i szef MSZ Radosław Sikorski. Nie trzeba tłumaczyć jak dotkliwie uderzyły zdjęcia w rodziny ofiar. Trudno uwierzyć, aby upowszechnienie drastycznych zdjęć z katastrofy było dziełem przypadku. Jednocześnie trudno dziś stwierdzić jednoznacznie, czy było to działanie celowe.

Prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział, że w środę 17 października, zwróci się do szefa Komitetu Śledczego Rosji o informację w sprawie drastycznych zdjęć umieszczonych na stronach internetowych. Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin chce jeszcze dziś rozmawiać telefonicznie o sprawie ze swoim odpowiednikiem - ministrem sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej.

W sprawie zdjęć zabrał głos na Twitterze szef polskiego MSZ Radosław Sikorski, który zwrócił się do mediów "o poczucie przyzwoitości i niepublikowanie drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej z obcych portali". Pierwsze skutki reakcji władz są pozytywne - zdjęcia w niektórych krajach zniknęły z portali.

Prokurator generalny Seremet chce wiedzieć, czy te fotografie pochodzą z rosyjskiego śledztwa, a jeśli tak, to jakie kroki prawne zamierza podjąć rosyjska prokuratura generalna. Minister Gowin wyraża opinię, że jak na razie nie ma podstaw, aby publikacja zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej na rosyjskich stronach internetowych mogła być uznana za "świadomą wrzutkę Rosji wobec Polski" - czytamy w serwisie rp.pl.

Drastyczne zdjęcia z katastrofy zbadali polscy prokuratorzy prowadzący śledztwo smoleńskie. Po analizie stwierdzili, że nie jest to materiał dowodowy z "polskiego postępowania". W związku z tym nie ma podstaw prawnych do wszczęcia śledztwa w sprawie ewentualnego "wycieku dowodów".

Zdaniem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), zdjęcia niektórych ofiar pojawiły się w internecie i zostały rozpowszechnione na serwerach: w Niemczech, Stanach Zjednoczonych i na Ukrainie, 28 września. Szef ABW Krzysztof Bondaryk w tej sprawie skierował 1 października do szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), pismo o wyjaśnienie sprawy.
Podobne informacje zostały przekazane z ABW do szefów służb bezpieczeństwa niemieckich, ukraińskich i amerykańskich. ABW na bieżąco przekazuje wszelkie informacje i ustalenia w sprawie Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - informuje portal rmf24.pl.

Minister Jarosław Gowin skomentował w telewizji TVN24, że "na razie nie ma podstaw do tego, żeby sugerować tutaj jakiś element gry". Jak zastrzegał, nie należy do polityków, którzy są "szczególnie optymistyczni" w ocenie relacji polsko-rosyjskich, ani do tych, którzy chcieliby wysoko oceniać "postawę rządu rosyjskiego po katastrofie smoleńskiej", ale też prosił o powstrzymanie się przed "daleko idącymi sugestiami".

W opinii ministra Gowina trzeba odpowiedzieć na pytanie, jak zdjęcia dotarły na rosyjski portal internetowy. Podkreślił, że "wszystkie odpowiednie organy państwa działają w tej sprawie". Skomentował, że to bardzo smutne wydarzenie. Ktoś - jego zdaniem - "albo ze względów komercyjnych, albo ze względu na jakąś zapiekłość, zacietrzewienie ideologiczne (...) zrobił rzecz, która musi wstrząsnąć, zwłaszcza rodzinami ofiar" - powiedział minister Gowin.

Po interwencjach i apelach polskich władz, w tym również ABW ze służbami różnych krajów, w których znaleziono w internecie drastyczne zdjęcia z katastrofy smoleńskiej, o uniemożliwienie ich publikacji, strona rosyjska i ukraińska zablokowały wskazane strony internetowe.

Nie zamknięto do tej pory stron niemieckich i amerykańskich, gdyż według władz i służb tych państw, nie mogą tego zrobić z uwagi na ograniczenia prawne, obowiązujące aktualnie w ich krajach.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto