Ruszyliśmy od kościoła w Czernichowie położonego nad brzegiem Soły. Jest widoczny zaraz na początku wsi (jadąc od strony zapory spiętrzającej wody Jeziora Żywieckiego) ale nie przy samej głównej drodze, lecz około 200 albo i 300 metrów powyżej. Trochę trzeba się rozglądać, by dostrzec krzyż kościoła wzniesionego we współczesnej manierze.
Szlak wiedzie w górę polami. Warto co jakiś czas się zatrzymać i spojrzeć za siebie. Poniżej rozpościera się bowiem wspaniała panorama doliny Soły, widoczny jest zbiornik w Porąbce i Góra Żar ze zbiornikiem elektrowni szczytowo-pompowej na szczycie.
Ponoć pod betonowym dnem zbiornika znajdowało się jeden z licznych punktów dowodzenia wojsk Układu Warszawskiego. Później wchodzimy w las mieszany przechodzący w niemal litą buczynę. Po drodze mijamy Suchy Wierch ze skromnym stosem kamieni znaczącym szczyt. Dalej, kilkanaście metrów powyżej właściwego szlaku góruje Rogacz - tu pryzma kamieni jest już znacząca.
Doszliśmy do przełęczy i rozwidlenia szlaków. Stąd już blisko na szczyt Czupela. Zniszczony przez wichury i okiść las bukowy pozwolił nam obejrzeć szerokie panoramy, najpierw w stronę Jeziora Żywieckiego, a potem w kierunku przełomu Soły, Góry Żar i zapory w Porąbce.
O trudzie przedwojennej budowy pisał przed wojną Ksawery Pruszyński. Nowy las pozwoli jeszcze delektować się pięknymi widokami od trzech do pięciu lat. Po tym czasie Czupel wróci do pierwotnej postaci zarośniętego szczytu. Choć można mieć nadzieję, że leśnicy z Andrychowa pozostawią turystom wizury widokowe, jak to się spotyka w innych okolicach. Na szczycie Czupela, najwyższej góry Beskidu Małego możemy odetchnąć na ławeczkach, ustawionych przy znaczącym kopcu kamieni.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?