Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zero tolerancji, czyli wojna dorosłych z dziećmi

Oliwia Piotrowska
Oliwia Piotrowska
Wojna dorosłych z dziećmi przybrała na sile. My, dorośli, jakoś sobie z tym poradzimy. Dzieci zostają na froncie same.

Każde dziecko jest człowiekiem. Jeśli chcemy je kształtować, pamiętajmy, że uczy się od nas samych. Wzbudzanie przekonania, że młody człowiek to chodząca bomba zegarowa, którą przy pomocy odpowiednich, restrykcyjnych środków pseudowychowawczych należy rozbroić, zaczyna być przekonaniem dominującym u tych wszystkich, którzy dzieci zwyczajnie się boją.

Dziś słyszałam młodego ucznia Gimnazjum nr 2, który starał się pojąć, dlaczego traktuje się ich jak przestępców. On sam nie zrobił niczego złego. Użył sformułowania, którego u dzieci nie spodziewamy się na co dzień - "zbiorowa odpowiedzialność". Normalny młody człowiek boi się decyzji dorosłych, przestaje nam ufać.

Polaryzacja pomiędzy nauczycielami a dziećmi nie przyniesie nam niczego dobrego. Każde dziecko trzy razy zastanowi się, zanim zechce wysłać sygnał do kogoś, kto przecież jest w okopie po drugiej stronie pola bitwy. A my, dorośli, wyznaczymy karę i spokojnie zaśniemy.

Każde dziecko rodzi się dobre. To my, dorośli, rodzice, dziadkowie, sąsiedzi, nauczyciele i politycy, robimy gigantyczną robotę, aby odeszło od tej naturalnej skłonności do dobra. A potem załatwiamy własne wyrzuty sumienia wyznaczając dziecku karę. Boimy się tego, że dzieci są szczere, energiczne, nieukształtowane przez nasze - dorosłe - normy i regulacje. Przerażają nas dready u dziewczyny w pierwszej ławce, boimy się ucznia z patologicznej rodziny, który właśnie od nas - ojców i matek - nauczył się bić i przeklinać.

Część z nas dziś zaśnie wyjątkowo spokojnie, w poczuciu dumy z naszego ministra, który wreszcie zaprowadzi w tej tajemniczej hołocie należyty porządek. Część będzie długo rozmyślała. A dzieci zasną spokojnie, bo nawet w tak strasznej wojnie nadal mają do nas zaufanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto