Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zezem z półobrotu, czyli z lotu ptaka o Święcie Zmarłych

Stefan Górawski
Stefan Górawski
Cmentarz Wracanka - zdjęcie ilustracyjne.
Cmentarz Wracanka - zdjęcie ilustracyjne. http://commons.wikimedia.org/wiki/Image:Cmentarz_Wrocanka_1.jpg
I znowu, jak każdego pierwszego listopada, ustroją mój grób w kwiaty, wiązanki i znicze. Z lotu ptaka to nawet bardzo fajnie wygląda. Koło południa zgromadzi się przy nim grupa bliskich i będą sobie gadać. Pewnie jak co roku zaczną od cen.

A konkretnie będą to rozmowy o cenach nagrobnych kwiatów, wianków i zniczy, które – jak co roku słyszę – palą się coraz dłużej, ale i coraz więcej kosztują. - A kwiaty to najlepiej kupić… - powie zapewne moja kochana kuzynka Hania. Ona jest ekspertem w tych sprawach. Wie na przykład co zrobić, żeby nie kradli kwiatów z grobów. - Trzeba je polać woskiem, a doniczkę obazgrać farbą, to wtedy już nikt nie ruszy. Bo normalnie to ruszają. Dwa lata temu córka dzień wcześniej położyła na moim grobie takie ładne kwiaty, to widziałem jak o zmierzchu stary znajomy z tego świata (kto by za życia pomyślał…) zabrał je i zaniósł na mogiłę swojej babki. Babka widziała; było jej głupio, jak nie wiem co, ale cóż… My stąd nie możemy grzmieć choć czasem bardzo byśmy chcieli.

Potem będzie pewnie dyskusja o tym kto przez ostatni rok jaki kupił wóz, wyremontował dach na daczy i takie tam. Może będzie też coś o polityce. No, a Fela zwróci na przykład uwagę, że byle jak ubrana jest córka mojego cmentarnego sąsiada, co go pochowali dwa groby ode mnie i że wdowa, która stanęła nad grobem w wyższym rzędzie, wcale nie dba o grób męża, bo postawiła tylko jednego kwiatka i trzy znicze, choć sama wystroiła się jak na randkę albo rewię mody. Fela też zawsze przychodzi w nowym płaszczu; obojętnie: świeci słońce, pada śnieg albo deszcz, to Fela jest w nowym okryciu, który nosi potem przez całą zimę. Ma też zazwyczaj nowe kozaki i zawsze szuka pretekstu, żeby powiedzieć ile to wszystko kosztowało, gdzie kupiła i jakiej to marki. Ale na dekorację mojego grobu też nie skąpi, to muszę Feli przyznać. No i pewnie znowu usłyszę jeszcze, że w tym roku będzie sroga zima, albo że kapusta nie obrodziła… Najśmieszniejsze jest to, że oni o tym wszystkim tak serio!

Kiedy patrzę sobie na nich z góry i słucham, to czasem jest mi trochę przykro, że nigdy nie mówią o mnie, albo co najwyżej tylko wspomną. Czemu? Pewnie nie mogą się jeszcze pogodzić, że mnie już nie ma wśród nich, pewnie za mało jeszcze lat upłynęło. A ja tak chciałbym usłyszeć, że jeszcze jestem dla nich ważny, że… No tak, i tutaj bywa czasem przykro, choć ogólnie to nie ma na co narzekać. Z drugiej strony to może i dobrze, że nie wiem o czym oni myślą, a tylko słyszę co mówią?

Ale długo przy tym moim grobie nie postoją, bo przecież będą jeszcze świętować przy stole. Szwagier Klemens zapewne znowu sobie golnie z kuzynem Markiem, a później pojedzie swoim mercem do domu. I znowu będę musiał go pilnować, żeby nie było draki w rodzinie. A to nie takie łatwe upilnować pijanego Klemensa, który ma przy tym ciężką nogę. Mówić do niego nie ma sensu, bo żywi nas nie słyszą, mogę mu tylko przekazywać sugestie, ale co tu sugerować nawalonemu Klemensowi? Kiedyś mu to wygarnę! Kurczę, w tym samym czasie w Malicach ciotka Pelagia będzie wracać sama przez las i znowu będzie się strasznie bać, cały czas głośno się modląc, żeby gdzieś nie pokazał się jej duch. Tak jakby było się czego bać nas – duchów… Ale muszę choć trochę ją wesprzeć. No i jeszcze powinienem być przy Waldusiu. Walduś to taki daleki kuzyn, który raz w roku, właśnie 1 listopada, na cały dzień zostaje sam w domu, a że od dziecka jest inwalidą…

Ale swojego grobu nie będę pilnował. Te kwiaty niech sobie zabierają, nie mam już sił straszyć złodziei, zresztą nikt się już teraz – poza ciotką Pelagią oczywiście – duchów nie boi. Kurna, huk roboty przez to święto. Tylko dlaczego nazywa się ono Świętem Zmarłych?

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto