Wielu obrońców Niesiołowskiego zarzuciło Ewie Stankiewicz, że ta sprowokowała Stefana Niesiołowskiego. Prowokacja ta miała polegać na tym, że dziennikarka była nachalna, wobec niestabilnego psychicznie, i emocjonalnie polityka.
Rafał Ziemkiewicz zauważa, że politycy PO przyjmując ten bezsensowny typ obrony swojego kolegi, nieuważnie przyznali rację swoim adwersarzom. Przyznali, bowiem, że Niesiołowski szybko się denerwuje, że nie panuje nad swoimi emocjami; jednym słowem, że jest wariatem - mówił publicysta w Klubie Ronina.
W ocenie publicysty cały incydent w gorszym świetle stawia premiera Tuska, niż samego Niesiołowskiego. Bo jaki Niesiołowski jest każdy wie, również premier Tusk, który wykorzystuje go do rozgrywki z Jarosławem Kaczyńskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?