Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ziobro: Szanuję Kaczyńskiego, ale winię go za rozpad prawicy

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
W dzisiejszym (26 listopada) przesłuchaniu RMF FM, Zbigniew Ziobro mówił o toczącej Polskę gangrenie korupcji, szwajcarskich, tajnych kontach lewicy oraz do czego zmierza Solidarna Polska.

Na początek wywiadu były minister sprawiedliwości odniósł się do ostatnich rewelacji na temat korupcji w PZPN. Ziobro podkreślił, że do 2003 r. korupcja w polskiej piłce była bezkarna i dopiero on, będąc wiceministrem sprawiedliwości, przygotował zmianę przepisów, która pozwoliła ją skutecznie ścigać. Na pytanie czy zasadny byłby wniosek ministra sportu o powołanie w PZPN kuratora, Ziobro stwierdził, że przede wszystkim potrzebne jest rzetelne śledztwo prokuratury i jeśli będą przedstawione zarzuty, to wówczas taki wniosek ma rację bytu. Dodał też, iż w żadnym momencie nie wolno przestać walczyć z korupcją. Jeśli państwo ją "odpuści" to jest ona jak gangrena, która rozlewa się na wszystkie sfery życia publicznego.

Czytaj także: Kluzik-Rostkowska: Ziobro odszedł, bo z Kaczyńskim nie da się wygrywać

Europoseł Ziobro odniósł się również do afery korupcyjnej, związanej z prywatyzacją. Powiedział, że nie może ujawnić żadnych szczegółów związanych z kontami polityków w Szwajcarii (Ziobro jako pierwszy poinformował o ich istnieniu), ani żadnych nazwisk, ponieważ jest związany tajemnicą. Stwierdził jednak stanowczo, że: "nie ulega najmniejszej wątpliwości, że kiedy byłem w Szwajcarii, to szwajcarscy prokuratorzy informowali mnie o ogromnych przepływach gotówkowych, które w kontekście naszej wiedzy mogły mieć związek z procesami prywatyzacyjnymi". Dodał też, iż kwoty, o których dowiedział się w Szwajcarii, wielokrotnie przewyższały te, o których dzisiaj mówią media.

Zbigniew Ziobro podtrzymał swój osąd, że za czasów rządów SLD istniała w Polsce olbrzymia skala korupcji i że nie obawia się takiej opinii, ani nie zamierza za nią przepraszać. A prowadzone dzisiaj i w niedalekiej przeszłości postępowania w pełni uzasadniają taki pogląd.

Na pytanie o Solidarną Polskę, Zbigniew Ziobro stwierdził, iż jest to formuła, która doprowadziła prawicę do zwycięstwa w 2005 r. i takiej idei ma służyć obecnie tworzona formacja. Stwierdził też, iż SP ma receptę na zjednoczenie prawicy wokół jej programu i jego realizację w celu zwycięstwa. Dodał, że szanuje prezesa Kaczyńskiego i jest gotowy na współpracę dla dobra Polski, obarczając go jednocześnie winą za podzielenie prawej strony sceny politycznej, przez wykluczenie "ziobrystów" z grona PiS.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto