Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ziobro złożył apelację w sądzie, ale zapomniał jej podpisać

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Były minister sprawiedliwości w rządzie PiS, a dziś europoseł Zbigniew Ziobro, ma w Krakowie proces z byłym marszałkiem Sejmu, Grzegorzem Schetyną z PO o naruszenie jego dóbr osobistych. W 2011 r. przegrał spór sądowy i wniósł apelację, ale zapomniał ją podpisać. 3 marca sąd z braku podpisu postanowił rozprawę apelacyjną odroczyć.

W Krakowie toczy się sprawa sądowa między byłym marszałkiem Sejmu, Grzegorzem Schetyną a byłym ministrem sprawiedliwości, Zbigniewem Ziobro. We wrześniu 2011 roku krakowski Sąd Okręgowy rozpatrując sprawę postanowił, że Zbigniew Ziobro ma przeprosić Grzegorza Schetynę "za naruszenie jego godności, czci i dobrego imienia".

Wówczas pełnomocnik marszałka Sejmu przyznał, że wyrok jest zadowalający. Europoseł miał nie tylko przeprosić, ale również zapłacić 20 tys. złotych na cel charytatywny. Wyrok był nieprawomocny. Ziobro zapowiedział, że złoży apelację. I uczynił to. W świetle prawa nieważną. Ziobro nie podpisał wniosku.

Proces trwa od kilku lat. Dotyczy wypowiedzi Zbigniewa Ziobry w Radiu Maryja, 17 marca 2009 roku. Wtedy Ziobro - były minister sprawiedliwości - mówił m.in., że Schetyna (wicepremier i szef MSWiA w rządzie PO) jest "ciemną postacią tego rządu (...) człowiekiem, o którym się mówi, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji" - czytamy w serwisie gazeta.pl

Zbigniew Ziobro, powołując się na rzekome opinie "niektórych posłów PO z kuluarów", stwierdził w toruńskim Radiu Maryja, że Schetyna to "człowiek od brudnych zadań, jego postać jest szczególna, więc jeżeli jest ktoś z nim związany, to rzeczywiście może cieszyć się później poczuciem bezkarności, takie są podejrzenia".

Grzegorz Schetyna, za naruszenie swoich dóbr osobistych, domagał się w sądzie od Zbigniewa Ziobry przeprosin, które miałyby być wyemitowane w Radiu Maryja, Radiu ZET oraz w "Gazecie Wyborczej", a także wpłaty 30 tys. zł na Fundację Ewy Błaszczyk "Akogo?"

Po niekorzystnym dla Ziobry wyroku, obrażony na sąd oskarżony, powiedział dziennikarzom w Sejmie, że odwoła się, gdyż wyrok jest niesprawiedliwy w stosunku do wypowiedzi, którą wygłosił, i "groźny w stosunku do mechanizmów działających w demokratycznym państwie". Jego zdaniem - jak mówił wtedy - "(...) dziennikarze, i politycy - zwłaszcza posłowie opozycji, i obywatele mają prawo czynić odpowiedzialnymi ludzi, którzy sprawują władzę w danym momencie w Polsce (...) za wszystko, co się dzieje w obszarze instytucji, za które ta władza odpowiada".

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto