Aleksander Sołżenicyn otrzymał literacką Nagrodę Nobla w roku 1970. Był twórcą opisującym realia totalitarnego państwa, w którym przyszło mu żyć. Początkowo krytyka takiego systemu rządów, przyczyniła się do jego literackiego sukcesu. Jego opowiadanie "Jeden dzień z życia Iwana Denisowicza" wpisało się w proces kultu jednostki - kultu Józefa Stalina. Opowiadanie ukazywało też okrucieństwo dyktatora. Opowieść oparta została na wątkach autobiograficznych, gdyż Sołżenicyn 8 lat pracował w kołchozie m.in w Kazachstanie, gdzie zesłany został za "antyradziecką agitację" i "próbę utworzenia organizacji antyradzieckiej"
Pisarz nie przestał jednak być krytykiem formy rządów w Związku Radzieckim. Leonid Breżniew, po dojściu do władzy, rozpoczął walkę z antyradzieckim twórcami, znacznie zaostrzając cenzurę. Kiedy w 1973 KGB skonfiskowało rękopis "Archipelagu GUŁag", trzytomowego dzieła będącego świadectwem nieludzkich mechanizmów działania ZSRR, autor zdecydował się wydać książkę w Paryżu. Władze pozbawiły wówczas pisarza obywatelstwa i wydaliły z kraju.
Na emigracji pozostał rosyjskim patriotą, choć wielu widziało w nim nacjonalistę. Do ojczyzny powrócił w 1994 roku. 11 grudnia tego roku Aleksander Sołżenicyn obchodziłby swoje 90. urodziny.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?