Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany na Poczcie Polskiej. O paczce zostaniesz powiadomiony SMS-em

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Zarząd Poczty Polskiej wie dobrze, że nie ma na co czekać. Należy działać szybko, skutecznie, nowocześnie i konkurencyjnie. Trzeba zmieniać się i dostrajać do wymagań rynku. To konieczne, gdyż Poczta Polska stanowi skansen "staroci".

Poczta Polska ma coraz większe problemy z przetrwaniem na rynku usług w przesyłkach i dostawach listów i paczek, nie mówiąc o innych tradycyjnych usługach (telefonicznych, telegraficznych, pieniężnych), które już są w zaniku. Poczta Polska cienko przędzie finansowo, mając długi i niezbyt chlubną opinię klientów, powstałą zwłaszcza w ostatnich latach. Tymczasem konkurencja nie śpi. Coraz śmielej i skuteczniej atakuje szybkością i jakością obsługi. Jeszcze tylko nie może konkurować cenowo. Ale i to się wkrótce zmieni.

Konkurencja z każdym rokiem stopniowo odcina kawałek tortu usług będących w rękach spółki pocztowej. Dane statystyczne wykazują spadającą liczbę klientów i malejącą ilości wysyłanych listów przez Pocztę Polską. A to niesie konkretny spadek przychodów i zysków. W związku z tym spółka pocztowa, ratując się przed dalszym spadkiem wpływów z usług, szuka pieniędzy m.in. na rynku przesyłek paczek i zwiększania usług bankowych. W planach ma także bolesne cięcia kosztów. Ale i ambitne nadzieje na przyszłość. Jej szefostwo zapowiada, że jeśli tylko firma odzyska rentowność, wejdzie na warszawską giełdę.

Zarząd Poczty Polskiej wie dobrze, że nie ma na co czekać. Należy działać szybko, skutecznie, nowocześnie i konkurencyjnie. Trzeba zmieniać się i dostrajać do wymagań rynku. To konieczne, gdyż Poczta Polska stanowi skansen "staroci". Prezes narodowego operatora poczty zapowiada: "Musimy z tym skończyć". Po 8 miesiącach szczegółowych przygotowań rozpoczyna realizację nowej strategii. Ma główny cel: "Zastąpić spadające przychody z listów, większymi wpływami z usług bankowych i dostarczania paczek dla handlujących w internecie". Mają w tym pomóc nowe, dostrojone do nowoczesnych oczekiwań klientów, usługi. Listonosze będą dostarczać paczkę pod nasze drzwi, a o przesyłce poinformują SMS-em. Na poczcie będzie można obsłużyć konto przez internet oraz nadawać i odbierać przesyłki przez 24 godziny na dobę.

Prezes Poczty Polskiej, Jerzy Jóźkowiak, idzie w zmiany i nowoczesność spółki, odważnie i z rozmachem, toteż powiada: "Mamy być przyjaźni dla klienta i mieć nowoczesne usługi. A na końcu liczy się tylko rentowność". Najnowszą misję "Zmiana, Rozwój, Rentowność" kazał wydrukować na smyczach do identyfikatorów wszystkich pracowników. I zapowiedział redaktorowi "Gazety Prawnej": "Zaraz wręczę je menedżerom. Wszyscy będą prowadzeni "na smyczy zmiany do osiągnięcia rentowności". Jak zapowiedział, tak się stało.

Dla Poczty Polskiej, zasłużonej instytucji usługowej z wielkimi tradycjami, te zmiany i niezbędne kolejne to "być albo nie być". Czasu pozostało zaledwie dwa lata. Rynek usług listów kurczy się co roku o 6 proc., a Pocztę Polską stale atakują konkurenci. Grozi to utratą w ciągu 5 lat aż 900 mln zł przychodów. Na dodatek za dwa lata ten rynek, na którym poczta ma wciąż monopol, czyli rynek listów do 50 g, zostanie uwolniony, co dodatkowo obniży wpływy firmy. Równie kiepsko wygląda sytuacja na rynku tradycyjnych przelewów i opłat, z których wpływy poczty skurczą się o 350 mln zł. Także rynek paczek, na który stawia poczta, ma konkurencję w e-handlu, a to dziś wartość ogromna, około 5 mld złotych. Innym źródłem dochodów mają być usługi bankowe. W tej działalności klientów ma przyciągnąć Bank Pocztowy.

No cóż, jeżeli w niektórych krajach, można się księdzu wyspowiadać przez telefon, choć Watykan tego nie dopuszcza, to czy nie można w dzisiejszej Polsce pozwolić poczcie pracować w oparciu o najnowsze zdobycze techniki łączności i pracy usług? Na szczęście poczta nie wymaga zgody Watykanu, a jedynie prezesa. Niech więc paczka pod drzwiami powiadamia nas SMS-em, że czeka na naszą wyciągniętą dłoń. A po otwarciu paczki, nie powinniśmy być zaskoczeni, jak często bywało dotąd, brakiem pełnej zawartości rzeczy włożonych przed wysyłką. Nie powinniśmy także być zasmucani tajemniczymi zaginięciami tysięcy paczek i listów poleconych rocznie w całym kraju. A jeśli listy dojdą do nas drogą pocztową nie później niż w dwa dni, to będziemy w skowronkach. To jednak dopiero wiosną, gdy z ciepłych krajów wrócą skowronki.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto