Znamy pierwsze ruchy transferowe w Ekstralidze

W wielu klubach już od końca tegorocznego sezonu trwały polowania na zawodników. Najciekawszymi na rynku byli między innymi: Nicki Pedersen, Greg Hancock, Emil Sajfutdinov, Grzegorz Walasek, Krzysztof Kasprzak, Sebastian Ułamek i były już jeździec tarnowskiej Unii - Janusz Kołodziej. Duńczyk oraz Amerykanin nadal pozostają bez kontraktów.

Pierwszy z nich nadal przymierzany jest jako parter Tomasza Golloba do gorzowskiej Stali. Greg nie ma jednak umowy lecz znajduje się na liście życzeń prezesa Falubazu Zielona Góra Roberta Dowhana, który złożył mu oficjalna ofertę oraz drużyny beniaminka Ekstraligi tarnowskiej Unii. Emil Sajfutdinov również znajduje się na liście Dowhana. Prowadzi on też rozmowy ze swoim macierzystym klubem - bydgoską Polonią. Grzegorz Walasek nie krył żalu do prezesa Falubazu i postanowił związać się kontraktem z Polonią Bydgoszcz.

Kasprzak i Ułamek podpisali kontrakty z beniaminkiem - tarnowską Unią. O ile ten drugi postanowił pozostać na kolejne dwa lata w drużynie Jaskółek, w której startował w zeszłym sezonie, o tyle Krzysztof Kasprzak, który nie doszedł do porozumienia z leszczyńską Unia w sprawie nowego kontraktu został zawodnikiem tarnowskiej Unii. Brązowy medalista indywidualnych mistrzostw Polski Janusz Kołodziej postanowił spróbować swoich sił w drużynie leszczyńskich Byków, których trenerem została legenda leszczyńskiego speedway'a Roman Jankowski.

Z ciekawszych kontraktów podpisanych dotychczas wspomnieć można przyjście Tomasza Jędrzejaka do tarnowskiej Unii. W Jaskółkach będzie startował w przyszłym sezonie również mający bardzo udany sezon na torach ekstraligi Martin Vaculik. Widać wyraźnie, że beniaminek z Tarnowa nie zamierza w przyszłym sezonie walczyć tylko o utrzymanie w Ekstralidze. Hans Andersen po długich negocjacjach postanowił wrócić po roku nieobecności w szeregi toruńskich Aniołów.

Giełda transferowa dopiero się rozkręca, więc będziemy jeszcze świadkami podpisania
kilku ciekawych kontraktów.

Źródło: sportowefakty.pl