Według informacji amerykańskiej stacji kosmicznej, która zajmuje się monitorowaniem aktywności słonecznej, 10 kwietnia o godz. 21.16 naszego czasu doszło do najjaśniejszego w tym roku rozbłysku na Słońcu, wytworzonego przez grupę plam słonecznych. Wraz z rozbłyskiem doszło do wyrzutu plazmy z powierzchni gwiazdy. Aktualnie naładowane słoneczne cząstki zmierzają w kierunku Ziemi z prędkością 3,5 mln km/h i dotrą do planety w sobotnie wieczór. Gdy plazma znajdzie się w atmosferze dojdzie do efektu zorzy polarnej, bardzo rzadkiego zjawiska w szerokości geograficznej, w której znajduje się Polska.
Według NASA rozbłyski na Słońcu miały klasę M, były więc rozbłyskami średniej mocy, jednak na tyle silnymi, aby ich skutki mogły być odczuwalne na naszej planecie. Amerykańska stacja kosmiczna ostrzegła także, że przez to zjawisko może dojść do zakłóceń w łączności satelitarnej.
Nad Polską zorza polarna ma pojawić się w sobotni wieczór, prawdopodobnie około godz. 22. Zjawisko będzie widoczne z dala od wielkich miast, w których jasne światła mogą przyćmić zorzę. Największe szanse na zobaczenie tego nietypowego w naszym kraju zjawiska, będą mieli mieszkańcy północnych regionów. Według astronoma z Planetarium im. Władysława Dziewulskiego w Toruniu, Jerzego Rafalskiego, jeśli zorza w Polsce się pojawi, to nagle, nieoczekiwanie i najwyżej na pół godziny.
Zorza polarna jest zjawiskiem zachodzącym na wysokości od 65 do 400 km nad powierzchnią ziemi. Najczęściej występuje na obszarach podbiegunowych, a jej kolory to efekt reakcji między cząsteczkami wiatru słonecznego a cząsteczkami powietrza.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?