Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel. Gdzie powędrował puchar prezydenta Majchrowskiego?

Paweł Salawa
Paweł Salawa
Krakowska publiczność znakomicie przyjęła żużlową reprezentację Polski
Krakowska publiczność znakomicie przyjęła żużlową reprezentację Polski Paweł Salawa
Po 50 latach przerwy zawitała do Krakowa żużlowa reprezentacja Polski.

Bardzo wyrównany przebieg miała rywalizacja żużlowych reprezentacji Polski i Rosji. Podopieczni Marka Cieślaka wystąpili w Krakowie bez uczestników cyklu Grand Prix Piotra Pawlickiego, Bartosza Zmarzlika i Macieja Jankowskiego. W ich miejsce trener naszej kadry powołał Krzysztofa Buczkowskiego, Grzegorza Zengotę i Przemysława Pawlickiego. Oprócz nich reprezentowali nas również kapitan Piotr Protasiewcz, Janusz Kołodziej i Krzysztof Kasprzak. Rosjanie wystąpili w składzie z wracającym do kapitalnej formy Emilem Sajfudinowem, braćmi Łagutami, Wiktorem Kułakowem, Andriejem Kudriaszowem i Renatem Gafurowem.

W zaciętym spotkaniu aż dziesięciokrotnie odnotowano remis biegowy. Polacy zwyciężali dwukrotnie po 5:1 w biegu 5, gdy Protasiewicz z Kołodziejem pokonali Kułakowa z Kudriaszowem oraz w wyścigu 11, w którym Kasprzak i Kołodziej przyjechali przed Gafurowem i Kudriaszowem. W ostatnim wyścigu najlepszych zawodników obu ekip Protasiewicz z Kasprzakiem musieli uznać wyższość Emila Sajfudinowa. Tym samym mecz zakończył się remisem 45:45. Nie wiedzieć czemu takiego scenariusza nie przewidzieli organizatorzy spotkania. W efekcie nieco konsternacji wywołał sam moment wręczenia jednego pucharu obu ekipom. O ile kapitanowie drużyn unieśli go w miarę składnie, o tyle trenerzy zrobili to mniej taktownie. Szkoda bo krakowska publiczność po niemal 50 latach oczekiwania na kadrę Polski z pewnością zasłużyła na dodatkowy bieg z udziałem Protasiewicza i Sajfudinowa. Gdzie podział się puchar nieobecnego na zawodach prezydenta Majchrowskiego? W parku maszyn, po zakończeniu spotkania, był widziany w rękach przedstawiciela strony rosyjskiej... Jeśli tak pozostało do końca, był to wspaniały gest gościnności ze strony Polaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto