W poniedziałek rozstrzygnęły się losy tzw. stałych dzikich kart w przyszłorocznym cyklu żużlowego Grand Prix. Jak co roku, Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM) przyznała stałe miejsca czterem żużlowcom, którzy z różnych względów nie zapewnili sobie udziału w cyklu na torze. Wśród nominowanych znalazł się Janusz Kołodziej, wychowanek tarnowskiej Unii, w minionym sezonie startujący w barwach Unii Leszno. Popularny "Koldi" ma za sobą niezwykle udany sezon. W polskiej lidze miał drugą średnią biegopunktową, a lepszy od niego był tylko Tomasz Gollob. Ponadto tarnowianin zdobył w tym roku tytuł Indywidualnego Mistrza Polski, wygrał w prestiżowych zawodach o "Złoty Kask". Kołodziej był też członkiem reprezentacji, która w sierpniu w Vojens wywalczyła miano najlepszej na świecie. Dwukrotnie startował też z "dziką kartą" w pojedynczych turniejach Grand Prix 2010 (Leszno, Bydgoszcz) i za każdym razem występ ten wieńczył awansem do finałowego biegu, w Bydgoszczy stając nawet na trzecim stopniu podium.
Obok Janusza Kołodzieja, stałe dzikie karty przyznano także Nickiemu Pedersenowi (Dania) - byłemu trzykrotnemu Indywidualnemu Mistrzowi Świata, który w poprzednim sezonie w cyklu Grand Prix zajął dziesiąte miejsce, Anderasowi Jonssonowi (Szwecja), któremu zabrakło jednego oczka, by zająć ósme miejsce w tegorocznych zmaganiach o tytuł IMŚ i "z urzędu" zapewnić sobie starty w GP w przyszłym sezonie. Ostatnim nominowanym został Emil Sajfutdinow (Rosja), który niemal przez cały kończący się sezon był kontuzjowany i nie mógł nawiązać do wspaniałych występów w 2009 roku, kiedy to jako debiutant w cyklu Grand Prix zajął w klasyfikacji końcowej trzecie miejsce i tym samym zdobył brązowy medal.
źródło:www.pzm.pl
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
