Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związany z łódzkimi Bałutami, spoczął na łukowskim cmentarzu

Jerzy Kirzyński
Jerzy Kirzyński
Mama, żona, córki, wnuk, brat oraz sąsiedzi, podwładni i przyjaciele uczestniczyli w uroczystości pogrzebowych pułkownika w stanie spoczynku Zdzisława Gorczycy, b. naczelnika wydziału dochodzeniowo- śledczego, b. prezesa ROD Słonecznik.

Przyjechał do Łukowa na chwilę, został na zawsze. Skierowany, po ukończeniu Akademii Spraw Wewnętrznych MSW, powoli wrastał w Ziemię Łukowską.

Myślami wracał do ukochanych Bałut, pasjonował się jednak codzienną pracą na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców ówczesnego województwa siedleckiego.

Jako zastępca, a następnie naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego interesował się i znał w szczegółach każdą sprawę; od kradzieży gołębi, motocykla do rozboju i zabójstwa.

Nie wtrącał się podwładnym do metodologii prowadzonego postępowania. Dyskutował, doradzał.

Pamiętam, że pracownicy jego wydziału oraz on, ich szef, byli wysoko oceniani przez kontrole z komendy głównej.

Martwił się, że córka, lekarz, wciąż poszukuje pracy. Radował, gdy ją rozpoczęła i mogła służyć swoją wiedzą pacjentom.

Na emeryturze poświęcił się działkowcom ze Słonecznika. Sprzeciwiał się nowelizacji ustawy o rodzinnych ogrodach, troszczył o stan techniczny domu działkowca, sieci wodociągowej, elektrycznej itp.

W uznaniu zasług wybrany został do władz Okręgowego Zarządu PZD w Lublinie.

Zdzisio Gorczyca, łukowianin z Bałut, najsłynniejszej łódzkiej dzielnicy…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto