Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Życie jest piosenką", czyli muzyczne wspomnienia Jacka Cygana

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
okładka
okładka wydawnictwo Znak
"Na każdym spotkaniu autorskim, niezmiennie od lat, pada ze strony publiczności sakramentalne pytanie: Panie Jacku, czy najpierw jest tekst, czy najpierw jest muzyka" - przyznaje Jacek Cygan w swojej książce "Życie jest piosenką".

Jacek Cygan - to nazwisko kojarzy chyba każdy, kto lubi polską muzykę rozrywkową. Od lat współpracuje z wielkimi polskimi artystami, zarówno kompozytorami, jak i wykonawcami. Pisał lub nadal teksty m.in. dla Seweryna Krajewskiego, Ryszarda Rynkowskiego, Andrzeja Zauchy, a także do kompozycji Krzesimira Dębskiego, Piotra Rubika, Grzegorza Turnaua. Jest autorem ponad 1000 piosenek, m.in. "Mały Elf" Haliny Frąckowiak, "Baw mnie" do filmu "Och Karol", "Pokolenie" zespołu Kombi, a nawet, ku mojemu zaskoczeniu - "Zakazany owoc" (utwór ten pamiętam z czasów szkoły podstawowej). Tym razem jednak postanowił napisać własne wspomnienia na temat muzyki - bo Jego życie jest piosenką.

Książka "Życie jest piosenką" to zbiór wspomnień Jacka Cygana dotyczących historii powstania jego najpopularniejszych tekstów oraz współpracy ze znanymi polskimi artystami. Skąd taki tytuł książki? Jak przyznaje autor: piosenka zdominowała moje życie, wypełnia je, stała się taką samą czynnością jak spanie, jedzenie i picie wina. Nie dziwi więc, że książka rozpoczyna się przygrywką, a nie wstępem, a poszczególne rozdziały zostały nazwane zwrotkami. Piosenki zostały podzielone na grupy: początek przygody; wielkie debiuty; kamienie milowe, kamyczki moll-owe; przebój na zamówienie; lustra czasu; piosenki dla dzieci oraz piosenki z ekranu.

W przygrywce autor zdradza czytelnikom, jak rodzą się pomysły na piosenki. Niestety wymagają one wielu poświęceń - niestety głównie dotyczy to snu. Pomysły na piosenkę lubią przychodzić nocą, dokładnie na granicy jawy i snu. To co, chowało się przede mną przez cały dzień, nagle zjawia się i mówi: "Jestem!". Tylko, że moja świadomość właśnie zasypia. Resztkami sił zadaję sobie pytanie: zapamiętam do jutra czy zapomnę? Nauczony przykrym doświadczeniem, iż rano zamiast pomysłu na ogół mam w pamięci czarną dziurę, pokornie wstaję, idę do gabinetu, zapalam światło i zapisuję. Wracam do łóżka, wpadam w błogostan pierwszego snu i nagle trach! Zjawia się następny pomysł. O nie! Mój organizm buntuje się. Nie wstanę, za żadne skarby nie wstanę! Zapamiętam, będę powtarzał i powtarzał, aż zapamiętam. Powtarzam, wpisuję mozolnie w pamięć i... sen umyka. Na wszelki wypadek wstaję i zapisuję. Wracam do łóżka i nagle znowu... Ot, los tekściarza!

Nie jest to jednak takie proste, by zaśpiewać piosenkę napisaną przez Jacka Cygana. Musi się on najpierw spotkać z danym wykonawcą, poznać go, porozmawiać. Jak sam przyznaje, nigdy nie pisze dla przypadkowych ludzi. Podkreślam zawsze, że nie jestem okienkiem na poczcie, gdzie przychodzi się z ulicy i dostaje numerek z automatu zamiast twarzy. Bardzo podoba mi się takie podejście.
Na kartach książki pojawiają się doskonale znane piosenki Jacka Cygana oraz kilka niespodzianek, czyli utwory o istnieniu których nie wiedziałam lub których nie kojarzyłam z tym twórcą. Zarówno bez jednych, jak i drugich polska scena muzyczna byłaby uboższa. To właśnie dzięki niemu Edyta Geppert mogła zadebiutować piosenką "Jaka róża taki cierń" (jaka zdrada, taki grzech. Nie dziwi nic. Jaki kamień, taki cios, Nie dziwi nic. Jakie życie, taka śmierć) - notabene jedną z moich ulubionych, którą puszczam zawsze, gdy mam chandrę. Bez pomocy Cygana, Grażyna Łobaszewska i Stanisław Sojka nie doszliby do wniosku, że "Czas nas uczy pogody" (wiele dni, wiele lat czas nas uczy pogody. Zaplącze drogi, pomyli prawdy, nim zboże oddzieli od trawy), a Ryszard Rynkowski nie namawiałby do picia w piosence "Wypijmy za błędy" (za błędy na górze. Niech wyjdą na dobre zmęczonej naturze).

Z książki można dowiedzieć się wiele ciekawostek o Jacku Cyganie - m.in. jaka była jego pierwsza napisana piosenka; który z jego utworów powinien trafić do Księgi Rekordów Guinnessa, co ma wspólnego z filmem "Emmanuelle". Wspomnienia autora uzupełniają zdjęcia, rysunki oraz poprawki do tekstów naniesione na wydruki - są one dużym atutem tej lektury.

Książkę czyta się szybko, gdyż Jacek Cygan potrafi ciekawie opowiadać. Muszę przyznać, że podczas czytania większości tekstów piosenek, w głowie wygrywały mi ich melodie. Świadczy to o niezwykłej popularności Jego utworów, które są ponadczasowe. W przypadku gdy nie mogłam skojarzyć danego utworu, szukałam go na YouTubie, by łatwiej było połączyć melodię z tekstem. Była to niezwykła przygoda muzyczna. Polecam tę książkę osobom ciekawym, jak powstają teksty piosenek, miłośnikom polskiej muzyki rozrywkowej oraz Jacka Cygana. Na pewno będzie to niezapomniana lektura.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto