Obraz został zrabowany z Muzeum Narodowego w Warszawie podczas wojny. Na początku listopada pojawił się w ofercie niewielkiego domu aukcyjnego Eva Aldag w Buxtehude koło Hamburga. Wystawiono go za 4,4 tys. euro. 27 listopada na wniosek Ministerstwa dzieło aresztowano.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, 8 grudnia wróciła do Warszawy grupa ekspertów, w tym znawczyni twórczości Aleksandra Gierymskiego Ewa Micke-Broniarek oraz specjalistka od konserwacji obrazów Anna Lewandowska. W ciągu kilku najbliższych dni przeprowadzone zostaną ostateczne specjalistyczne analizy porównawcze „Pomarańczarki” odnalezionej w Niemczech z materiałami w archiwach Muzeum. Oficjalny komunikat z wyjazdu ekipy ma zostać opublikowany w piątek. W tym momencie ministerstwo i muzeum nie ujawniają żadnych informacji związanych ze sprawą.
Ekspertyza zostanie przetłumaczona na język niemiecki i 21 grudnia powtórnie wysłana do domu aukcyjnego w Buxtehude wraz z dokumentacją specjalistów oraz wnioskiem o zwrot obrazu. Miler dodaje, że odzyskanie "Pomarańczarki" nie będzie ani szybkie, ani łatwe. Aktualnie Ministerstwo Kultury prowadzi ok. 20 spraw o odzyskanie utraconych w czasie wojny dóbr kultury. Podobne procesy trwają miesiącami, często ponad rok.
Polska strona sporu liczy na wsparcie niemieckich władz. Minister Zdrojewski pozostaje w tej sprawie w kontakcie z federalnym ministrem kultury Neumannem.
„Żydówka z pomarańczami” jest bliźniaczym obrazem znajdującej się w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu „Żydówki z cytrynami”. Oba obrazy zostały stworzone pod koniec XIX wieku i były wynikiem pasji Aleksandra Gierymskiego, zafascynowanego życiem polskich Żydów.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?