Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zygmunt Dmochowski wraca na swe Kujawy

Redakcja
Zygmunt Dmochowski
Zygmunt Dmochowski archiwum Zygmunta Dmochowskiego
Jak już wspomniałem w poprzednim artykule, Zygmunt Dmochowski był w Galerii B. Polnara w Opolu. Dziś, w poczcie do mnie, dzieli się swoimi refleksjami z tego pobytu.

- Było to spotkanie poświęcone genezie i wątkom tematycznym powieści "Płonąca sól". Spotkaniu towarzyszyła muzyka zespołu etnicznego "Dziejba". W 2002 roku nakładem Oficyny literackiej „WERS” - Wydawnictwa Oddziału ZLP w Opolu ukazała się powieść „Płonąca sól.” Saga kujawska z czasów powstania listopadowego”. Czytelników na pewno zainteresuje utwór, którego akcja rozgrywa się na Kujawach. - Temat jest w całości kujawski. Wrócił do swojej MAŁEJ OJCZYZNY. Tak na jej temat napisał.

- Dla mnie pojęcie Małej Ojczyzny wiąże się ściśle z miejscem mojego dzieciństwa, z zakorzenieniem w tym miejscu i z pierwszą pamięcią o nim. Człowiek rodzi się w jednym miejscu, chociaż potem w wielu miejscach żyje. I to pierwsze, jedyne miejsce z nim związane pojmuję jako Mała Ojczyzna. Dla Ślązaków, wśród których żyję, jest ona Heimatem bądź ojcowizną.

Moja Mała Ojczyzna to: najpierw kujawska dolina Wisły z Ciechocinkiem, w którym się urodziłem i wychowałem; potem całe Kujawy Białe (piaszczyste) z Nieszawą, Włocławkiem i Kowalem; następnie Kujawy Czarne (pszenno-buraczane) z Radziejowem, Brześciem, Płowcami i Kruszwicą; wreszcie Kujawy Nadnoteckie z Inowrocławiem, Żninem i Pakością. A tak pisze o spotkaniu autorskim:

- Jeśli pozwolisz podzielę się swoimi refleksjami związanymi z tym spotkaniem. Jest to moje kolejne tam spotkanie. Zawsze wywołuje u mnie doskonałe wprost samopoczucie.

Temat spotkania był w całości kujawski. Była mowa o Kujawach. Mówiłem min. O pierwszym poza Warszawą Kolegium Pijarskim w Radziejowie. Nowoczesnej szkole i programie nauczania Stanisława Konarskiego. Ono było na uliczce przy farze, naprzeciw Złotnickich.(dawna ulica dr Puławskiego obecnie Franciszkańska) Myślę, że ciągnęło się o dawnego fryzjera Igleskiego (ulica Kilińskiego). Ulica ta była wówczas ślepa, nie można było nią dojść do dzisiejszej Kościuszki. Od Kopkiewiczów do Pernaków stał ciąg domów.

Kolegium spłonęło i przeniesione zostało do Włocławka. W "Płonącej soli" piszę o tym szczegółowo w rozdziale poświęconym Radziejowowi. Doszedłem do wniosku, że moje dalsze refleksje o spotkaniu na temat "Płonącej soli są zbyteczne. Właściwie najważniejsze zostało powiedziane w twoim komentarzu. natomiast jest moje słowo pozytywne o działalności Miejskiej Biblioteki Publicznej, które wypowiedziałem w Bibliotece do audytorium podczas Opolskiej Jesieni Literackiej. To można by włożyć do jako uzupełnienie.

Koryfeuszki kultury

Moje słowo o pracy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu wypowiedziane 3 grudnia 2009 roku podczas Opolskiej Jesieni Literackiej.

Działalność Biblioteki, obok roli Instytucji corocznego Międzynarodowego Najazdu Poetów Na Zamek Piastowski w Brzegu - należy do najważniejszych czynników kulturotwórczych w Opolu.
Biblioteka Miejska integruje poetów różnej orientacji i proweniencji artystycznej. Dzięki spotkaniom autorskim oraz innym wielorakim formom działania (publicystycznym i wystawienniczym) Opolanie informowani są o dorobku artystycznym opolskich twórców. Organizowane przez Bibliotekę Jubileusze dają wyobrażenie zgromadzonemu audytorium o drodze twórczej pisarza. Zapraszani twórcy z innych regionów kulturowych pozwalają konfrontować nasze światy z ich światami pisarskimi.

Propagowanie przez Bibliotekę rodzimej twórczości przyczynia się do przełamywania barier globalizmu w duchu poszanowania treści kulturowych Małych Ojczyzn.
W imieniu pisarzy opolskich dziękuję Paniom - Elżbiecie Kępie, Danucie Łuczak i Katarzynie Pawluk - KORYFEUSZKOM KULTURY za pełną poświęcenia pracę kulturotwórczą. Zygmunt Dmochowski, Opole 2010.02.07

Myślę, że podsumowaniem do tego co napisał w swojej refleksji ze spotkania Zygmunt Dmochowski najlepszym będzie komentarz jaki ukazał się w Internecie na ten temat.: „Byliśmy na wieczorze poetyckim Pana Zygmunta Dmochowskiego. Okazuje się że BP-Atelier oprócz unikatowej, urokliwej galerii może być również małą salą koncertową - dlaczego???.a dlatego że oprawa muzyczna zespołu DZIEJBA była doskonałym akustycznym dopełnieniem spotkania. Mówiąc slangiem młodzieżowym -- Było Mega Ciekawie .”

Artykuł o Galerii B.PolnaraZygmunt Dmochowski

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto