Dodaj zdjęcie profilowe

avatarAndrzej Szadkowski

Polska
Mieszkaniec Andrzej Szadkowski

Andrzej Szadkowski

Dodano 2009-05-09 14:30:48

Arkusz egzaminacyjny z WoS znów z błędnym zadaniem

Zadanie 26., z arkusza, który otrzymali w tym roku maturzyści zdający WOS na poziomie podstawowym jest błędne. Powinno być unieważnione, gdyż niesłusznie dodaje punktów słabszym zdającym. Zadanie nr 26 zawiera w sobie opisane łącznie dwa analogiczne problemy, dotyczące pewnego sondażu (jeden dotyczy wartości ważnych dla respondentów sondażu, drugi - wartości, którymi według tych respondentów powinien kierować się polityk). Oba problemy są w identyczny sposób błędnie przedstawione. Wystarczy więc, że zajmiemy się, dla przykładu, problemem drugim.

W zadaniu umieszczono wykres 2., przedstawiający wynik sondażu na temat wartości, którymi powinien kierować się polityk. W treści zadania jest napisane, że na wykresie przedstawiono procentowy rozkład opinii respondentów na temat tych wartości. Dyskutowanych wartości jest na wykresie sześć. Na podstawie wykresu uczeń ma wskazać "dwie wartości, których aprobata najbardziej różnicuje sympatyków partii A i partii B".


Czy wykres pozwala, a jeśli tak, to w jaki sposób, porównać poziom aprobaty każdej z podanych wartości dla sympatyków obu partii? Byłoby to możliwe, gdyby dodano informację co przedstawia wykres, to znaczy, o jakiego rodzaju opinie chodzi, o co pytano respondentów! Od tej informacji zależy odpowiedź na pytanie postawione uczniom, więc brak tej zasadniczej informacji zadanie dyskwalifikuje.

Przyjmijmy jednak, że uczeń ma zgadnąć, jak wyglądało pytanie postawione respondentom i co oznacza wykres opisujący wyniki. Zacznijmy sami zgadywać.

1. Najprościej byłoby, gdyby respondentom polecono wybrać z podanych sześciu wartości jedną, uważaną za najważniejszą, a na wykresie przedstawiono rozkład procentowy tego wyboru. Wtedy najbardziej różniące się dla którejś wartości słupki wskazywałyby tę wartość jako najbardziej różnicującą sympatyków obu partii.
Sondaż jednak nie miał takiego charakteru, bo gdyby miał, to suma wysokości słupków procentowych,
dotyczących jednej partii, powinna dawać 100 proc., a tak nie jest! (Dla partii A dostajemy sumę około 220 proc., a dla partii B - około 200 proc.).

2. Sondaż nie polegał raczej na zapytaniu o to, które wartości są ważne, bo oczywiście wszystkie są mniej lub bardziej ważne i wszyscy mogli podać wszystkie.

3. Pozostaje możliwość, że zaproponowano sześć wartości i kazano wybrać z nich najważniejsze (nie jedną a kilka), a na wykresie dla każdej wartości przedstawiono procent respondentów, którzy ją podali w swoim zestawie. W takim przypadku rozsądną, dającą się porównać między partiami, miarą poziomu aprobaty danej wartości nie jest "jej wynik" (ilość respondentów, którzy ją wybrali), tylko stosunek tego wyniku do sumy wyników uzyskanych przez wszystkie wartości. Aby znaleźć te miary trzeba odczytać z wykresu wszystkie procenty, wykonać odpowiednie sumowania i dzielenia i przypisać każdej wartości miarę jej poziomu aprobaty przez zwolenników partii A, miarę jej poziomu aprobaty przez zwolenników partii B, i porównać te miary. Zrobiłem to, i okazało się, że owszem - najbardziej różnicuje "doświadczenie życiowe", jak w oczekiwanej przez autorów zadania odpowiedzi, ale na drugim miejscu jest "skuteczność", a nie "patriotyzm", jak uważają autorzy zadania.

Tak więc, jak by nie patrzeć - zadanie jest bez sensu! Powinno się je unieważnić.

Oczywiście uczniowie przeważnie uważają zadanie za łatwe. Widzą, że dla pewnych dwu wartości słupki się najbardziej różnią, i choć to nic nie znaczy bez wiedzy o tym jaki był sondaż (w punkcie 3. pokazałem, że wynik może być inny przy innym pytaniu w sondażu), podają te wartości jako te, które najbardziej różnicują sympatyków partii A i B i dostają odpowiedź oczekiwaną przez autorów. Bez sensu? Tym gorzej dla myślących.

Dwa lata temu również pisałem o bezsensownym zadaniu z WOS na maturze http://www.wiadomosci24.pl/artykul/absurd_w_maturalnym_zadaniu_z_wos_co_na_to_urzednicy_28626.html

Mieszkaniec Andrzej Szadkowski

Andrzej Szadkowski

Dodano 2007-05-22 16:55:41

Absurd w maturalnym zadaniu z WOS. Co na to urzędnicy?

Dwa dni po egzaminie maturalnym z wiedzy o społeczeństwie (WOS) fizyk dr Andrzej J. Szadkowski zawiadomił Centralną Komisję Egzaminacyjną, że jedno z zadań w arkuszu egzaminacyjnym jest nonsensem. Co zrobili urzędnicy? Nic. Zdaniem naukowca, powinni zadanie natychmiast unieważnić. WOS zdawało 127 tysięcy maturzystów... Przypadkiem przeczytałem w dodatku do "Gazety Wyborczej" jedno zadanie maturalne z wiedzy o społeczeństwie (WOS) i przykładowe odpowiedzi. Chodzi mi o zadanie nr 15 z "poziomu rozszerzonego". Jest właściwie zadaniem z elementarnej matematyki. Jednak nie ten fakt jest najważniejszy, a to, że zadanie jest całkowicie bezsensowne! W dodatku - przykładowe odpowiedzi podane przez autorów zadania także są zupełnie absurdalne!

Trochę interesuję się problemami edukacji. Przez wiele lat byłem członkiem Komitetu Głównego Olimpiady Fizycznej i wiem, jak szkodliwe są błędne zadania. Uczniowie nie mają często odwagi uznać, że ktoś, w ich pojęciu obdarzony autorytetem, wyprodukował nonsensy. Tracą więc wiele cennego czasu usiłując zrozumieć coś, czego zrozumieć się nie da. Najbardziej poszkodowani są ci myślący i dociekliwi.

Zirytowałem się i 10 maja, dwa dni po egzaminie (trwało jeszcze sprawdzanie prac!) napisałem o sprawie zadania numer 15 do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Starałem się pokazać jego bezsens. (Jeżeli ktoś z czytelników tego tekstu interesuje się szczegółami, to proponuję przeczytanie omówienia zadania. Umieściłem je na końcu). Odpisała mi pani kierownik Wydziału Matur CKE. Napisała, że w dalszym ciągu uważa zadanie za prawidłowe, a wzorcowe odpowiedzi za jedne z wielu możliwych dobrych, byle dobrze uzasadnionych. Tak, jakby można było uzasadnić rozwiązanie bezsensownego zadania! Nie miała widać czasu na dokładne przemyślenie i zrozumienie moich argumentów.


Beztroska Centralnej Komisji Egzaminacyjnej


Napisałem list do Dyrektora CKE. Zachęcałem go do zasięgnięcia dodatkowej opinii, jeżeli moje argumenty nie są wystarczająco przekonywające. Nie dostałem żadnej odpowiedzi i mój list nie wywołał żadnego skutku. Napisałem jeszcze jeden list do pani kierownik Wydziału Matur, w którym starałem się pokazać bardzo jasno bezsens zadania 15. Liczyłem na zrozumienie tym razem.


Niestety znowu nic!


Beztroska CKE jest niepokojąca. Bezsensowne zadanie 15 powinno być szybko unieważnione! Przecież punkty za to zadanie mogą decydować o losie jakiegoś młodego człowieka (lub wielu). W dodatku - punkty "zarobi" ktoś, kto napisał takie same nonsensy jak te napisane w "kluczu"!


Na zakończenie tej historii - następujące uwagi:


1. Zastanawiającym jest, że mało kto zauważa nonsensowność zadania 15. Czytałem na forum Gazety Wyborczej "O maturze" wypowiedzi uczniów o tym zadaniu. Albo nic nie rozumieją, albo rozumują błędnie, między innymi - w taki sposób, jak autorzy. Widać brak nacisku na nauczanie przedmiotów ścisłych w szkole, co skutkuje brakami w umiejętności jasnego, logicznego myślenia. Nie wiem nic o protestach nauczycieli. Gdy jest błąd typu "literówki" w akronimie partii politycznej - pojawia się masa sygnałów. Gdy zadanie jest całkowicie absurdalne - cisza!

2. Kontaktów między przedstawicielami nauk "ścisłych" i "społecznych" brak widocznie również wewnątrz Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Gdy ja pokazywałem zadanie 15 wielu osobom o ścisłym wykształceniu, od razu zauważali jego absurdalność. Czy w CKE brak takich osób? A może specjaliści od WOS-u z nimi nie rozmawiają?


Dla zainteresowanych podaję omówienie Zadania 15:


W zadaniu podane są (w postaci tabelki) wartości stopy bezrobocia dla województw w Polsce - po jednej wartości dla każdego województwa, oraz (na mapce) - odsetek gospodarstw żyjących poniżej granicy niedostatku, również po jednej wartości dla każdego województwa. Polecenie jest następujące (cytuję z treści zadania): "Wskaż województwo, w którym występuje zależność między stopą bezrobocia a odsetkiem gospodarstw żyjących poniżej granicy niedostatku oraz województwo, w którym nie występuje ta zależność. Uzasadnij swoją odpowiedź, odwołując się do przytoczonych danych."

Wykonanie tego polecenia oraz uzasadnienie odpowiedzi są niemożliwe, bo polecenie jest zupełnie bez sensu!
Dlaczego? Oto proste wyjaśnienie: Dla wygody będę nazywał "procentową stopę bezrobocia" literką X, a "odsetek gospodarstw żyjących poniżej granicy niedostatku" - literką Y. Kiedy w ogóle można mówić o zależności między X i Y?

Otóż, jeśli mamy kilka wartości X i kilka odpowiadających im wartości Y, to możemy, na przykład, zauważyć, że im większe X tym większe Y, lub odwrotnie - im większe X tym mniejsze Y, lub jeszcze jakoś inaczej.

Przedstawmy to na wykresie z pionową osią Y i poziomą - X. Jeżeli punkty odpowiadające parom wartości X i Y
tworzą jakąś regularną krzywą, to występuje zależność między X i Y. Jeżeli te punkty są rozrzucone zupełnie bez ładu i składu, to zależność między X i Y nie występuje.

Kiedy mielibyśmy kilka wartości X i kilka odpowiadających im wartości Y ? Gdyby zadanie było nieco inne i gdyby podane były, na przykład, wartości X (procentowej stopy bezrobocia) i Y (odsetka biednych gospodarstw) dla różnych powiatów w każdym województwie, albo dla różnych lat, albo dla różnych grup ludności w województwie. Gdyby takie informacje były podane w treści zadania, to dla każdego województwa można by stwierdzić, czy w nim występuje zależność między X i Y, czy nie. W takim przypadku szukanie województwa w którym zależność występuje - miałoby sens.

Natomiast jeżeli (jak to jest w treści zadania) dla danego województwa jest podana tylko jedna para wartości X i Y (na wykresie X-Y mamy tylko jeden punkt), to pytanie o istnienie lub brak zależności między tą jedną wartością X i tą jedną wartością Y w danym województwie jest pozbawione sensu! Jeśli nie możemy stwierdzić, na podstawie podanych informacji, czy w danym województwie zależność występuje, czy nie, to szukanie województw, gdzie zależność występuje jest także całkowicie bezsensowne!

Według przykładowych prawidłowych odpowiedzi, podanych przez CKE:
-- zależność występuje w województwie, w którym X jest największe w kraju i Y jest duże, natomiast
-- zależność nie występuje w województwie, w którym X jest średnie a Y największe w kraju
. Takie twierdzenie jest zupełnie absurdalne, co wynika z wyjaśnień podanych wyżej!


Zobacz: