Dodaj zdjęcie profilowe

avatarElżbieta Bednarz

Polska
Mieszkaniec Elżbieta Bednarz

Elżbieta Bednarz

Dodano 2009-05-24 19:27:16

Teatr Telewizji zaprasza na "Przyjęcie"

Sztuka Mike'a Leigha, twórcy "Życie jest słodkie", "Nadzy" czy "Sekrety i kłamstwa" opowiada o przyjęciu, na które gospodarze zaprosili najbliższych sąsiadów - z pozoru zwyczajne spotkanie staje się rodzajem pułapki. Gorzki spektakl ośmiesza pozerstwo i puste ambicje. Śledzimy zachowanie pięciu bohaterów, zamkniętych w jednym pomieszczeniu, którzy kiepsko się bawią i z trudem znajdują kontakt z innymi. Ich największy dramat polega na tym, że nie potrafią słuchać, rozmawiać ze sobą. Nie umieją przełamać sąsiedzkiej obcości, poznać się, nawet w towarzystwie są nijacy i samotni. "Przyjęcie" to również komediodramat o problemach w małżeństwie: ona jest kosmetyczką, on - Adam (Krzysztof Stelmaszyk), pośrednikiem w handlu nieruchomościami. Stella (Maria Pakulnis), bezrobotna, spragniona uczucia, szukająca zapomnienia w alkoholu, udaje przed innymi, że jej życie to pasmo sukcesów - mami się idiotycznymi marzeniami i złudzeniami. Zamęcza wszystkich na przyjęciu swoim pustym śmiechem i uciążliwym gadulstwem, nerwowo wypalając kolejne papierosy. Wszyscy bohaterowie sztuki nieustannie grają i udają. Podczas całego spotkania nikt nie czuje się dobrze, ale grzeczność nie pozwala nikomu wyjść. Sąsiedzi są świadkami narastającego rozdźwięku między parą gospodarzy - burzące ich związek negatywne emocje, rozładowują w życiu towarzyskim. "Przyjęcie" kończy się zaskakująco, niespodziewanie i gorzko, ostrzegając przed konsekwencjami złych wyborów życiowych.

Premiera: 25. 05. 2009r., godz. 21.30, http://ww6.tvp.pl/6232.dzialy

Mieszkaniec Elżbieta Bednarz

Elżbieta Bednarz

Dodano 2009-05-16 00:10:01

„Koncert życzeń” Beaty Dzianowicz w Teatrze TV

„Koncert życzeń” w reżyserii Beaty Dzianowicz to historia trzech sióstr, spotykających się w rodzinnym domu na Śląsku, z okazji komunii ich córek. Trzy siostry, trzy różne światy, kameralna historia, w którą nie wnika świat zewnętrzny. Spektakl to świetny debiut Beaty Dzianowicz jako autorki, w Teatrze Telewizji, opowiadający o spotkaniu trzech sióstr (Ala - Katarzyna Herman, Viola - Ewa Kaim i Ewa - Ewa Gorzelak), które w starej kuchni rodzinnego domu przygotowują przyjęcie z okazji Pierwszej Komunii swoich córek. Losy kobiet ułożyły się zupełnie inaczej, choć spędzały one wspólnie dzieciństwo.

Wydaje się, że sióstr nic już nie łączy, z drugiej jednak strony okazuje się, że wszystko, co dotąd robiły, każda z ich decyzji, związała je bardzo mocno. Ala, jako najstarsza, prowadzi rodzinny dom, opiekując się ojcem, z którym wciąż się kłóci. Aby umożliwić młodszym siostrom realizację marzeń, musiała zrezygnować z własnych planów. Viola próbuje prowadzić nowoczesny styl życia - odnosi sukcesy w pracy, ale nie ma czasu na uczucia, na czym cierpi jej wielka wrażliwość. Ewa pozuje na wyluzowaną nastolatkę, ale boryka się tak naprawdę sama z sobą.

W krzątaninie przygotowań, oprócz rozmów na temat wyższości pierogów domowych nad kupowanymi w sklepie, kobiety wspominają dzieciństwo, przerabiają sukienki komunijne córek, denerwują się z powodu opóźnienia w dostarczeniu tortu, porównując przy okazji tych błahych tematów swoje drogi życiowe, wybory, gusta.

Autorka tworzy trzy świetne portrety współczesnych kobiet, które są samodzielne, nieco samotne, odpowiedzialne i silne - pogodziły się już dawno z myślą, że na mężczyzn liczyć nie można i są w pewien sposób szczęśliwe.

Specyficzny humor i wielka wiedza o kobietach to główna zaleta tego spektaklu. Serdecznie zapraszam do Teatru Telewizji, w poniedziałek, o godz. 20. 20.

Premiera – 18 maja 2009, TVP1, godz. 20.20.

Autor: Beata Dzianowicz
Reżyseria: Beata Dzianowicz
Zdjęcia: Jacek Petrycki
Scenografia: Katarzyna Sobańska, Marcel Sławiński
Kostiumy: Bożena Pędziwiatr
Muzyka: Krzysztof Suchodolski
Opieka artystyczna: Maciej Pieprzyca
Czas: 65 minut

Obsada:
Katarzyna Herman (Ala)
Ewa Kaim (Viola)
Ewa Gorzelak (Ewa)
Władysław Kowalski (Ojciec)
Olga Rosa (mała Ala)
Paulina Pytlik (mała Viola)
Amelia Migurska (mała Ewa)
Grzegorz Przybył (głos spikera)

Na podstawie źródeł http://ww6.tvp.pl/6232.dzialy

Mieszkaniec Elżbieta Bednarz

Elżbieta Bednarz

Dodano 2009-04-16 02:01:52

"Kwatera Bożych Pomyleńców" w reżyserii Jerzego Zalewskiego

Opowieść o czterech pogodnych filozofach na tle umierającego miasta, łabędzi śpiew inteligencji przedwojennej – jakkolwiek nie określić spektakl, podkreśla on to, co współcześnie zanika - dystans do świata jako fundament wartości i kultury. Spektakl Jerzego Zalewskiego powstał na podstawie książki Władysława Zambrzyckiego o tym samym tytule, która po raz pierwszy ukazała się w wydaniu nieocenzurowanym pod koniec zeszłego roku, po 25 latach zapomnienia. Akcja toczy się w czasie Powstania Warszawskiego, w centrum stolicy na ulicy Żurawiej, gdzie bohaterowie spędzają sierpień i wrzesień 1944 r., w pokoju przy wypożyczalni książek, gawędząc, tocząc spory, żartując i broniąc się przed otępieniem codziennością. Życie czterech starszych panów, dotąd uporządkowane i spokojne, zostaje zburzone wraz z wybuchem powstania - toczą się walki, coraz większe części miasta są w rękach Niemców, ciągle spadają bomby, słychać strzały. Mężczyźni są zmuszeni do ukrywania się w jednym pokoju, a jako przeciwwagę dla ponurej rzeczywistości, zakładają coś w rodzaju kółka dyskusyjnego, w którym opowiadają sobie ciekawostki i anegdoty z życia każdego z nich, przestrzegając jednej zasady - mają to być historie pogodne i wesołe. Tworzą nawet zakaz poruszania tematów przygnębiających. Panowie znajdują się w sercu wydarzeń, jednak z racji swojego wieku nie biorą udziału w walce. Mimo tego starają się przetrwać zawieruchę wojenną i zachować optymizm. W mieszkaniu, zapełnionym starymi książkami tworzą małą oazę spokoju, oddzieloną od czasu wojennego i rozgrywającej się tragedii; miejsce pełne wspomnień ich przygód, które mieszają się z działaniami wojennymi i teraźniejszością, zaznaczającą się w ich świadomości coraz wyraźniej. Walki zmierzają w kierunku kapitulacji.

Spektakl bierze swój tytuł od nazwy, którą bohaterowie nadają swojemu „klubowi dyskusyjnemu”, z racji tego, iż każdy z nich reprezentuje inne wyznanie: pan Wincenty (Jerzy Trela) jest ewangelikiem, Tatar (Daniel Olbrychski) muzułmaninem, Afrykander (Jerzy Radziwiłłowicz) katolikiem, a Quadratus (Jan Peszek) humanistycznym anarchistą. Reprezentują różne kultury i religie, ale łączy ich hierarchia wartości inteligenckich i przedwojennego porządku. Każda rozmowa bohaterów jest wyprawą w czasy młodości, do obcych krajów; w rejony, dotyczące rzeczy ciekawych, zawierających w sobie różne sekrety lub informacje o dziwnych i niezrozumiałych przypadkach. Rozmawiając o kulturze, sztuce czy religii, starsi panowie rozgrywają własną bitwę, w której orężem jest myślenie i dowcip. Możemy śledzić dysputy na wysokim poziomie, dotyczące problemów filozoficznych, wybitnych dzieł sztuki, teologii, wykwintnych potraw czy obyczajowości m.in. o beztroskiej natury Włochów, którzy mimo tego zbudowali wspaniałą Florencję. Tatar wspomina moment doznanego objawienia religijnego w Lourdes (co jest tym ciekawsze, z racji tego, iż jest on muzułmaninem), Quadratus opowiada o państewku Moresnet i roli, jaką w nim pełnił. Mamy szansę poznać również problemy z wykorzystaniem projekcji astralnej i medium Eli (Magdalena Cielecka) do kradzieży pieniędzy z kasyna w Sopocie. To tylko nieliczne przykłady z bogatych zasobów, tworzących kalejdoskop ludzkich historii, w czasach, gdy wojenna groza i tragedia sąsiaduje z humoreskami. Bohaterowie żonglują tysiącami tematów, zawsze mają sobie coś do powiedzenia, jako humaniści są otwarci na pasje pozostałych. Dyskusje są elementem obrony przed lekkomyślnością, o którą tak łatwo w warunkach wojennych.

Historie zabawne, pogodne czy całkiem błahe, głupiutkie, przeplatają się z migawkami z powstańczej rzeczywistości, docierającymi do bohaterów poprzez plotki i panią Sokołowską (Maria Ciunelis) oraz poprzez sytuacje, z którymi stykają się osobiście. Maleńka wysepka normalności, jaką sobie stworzyli, jest nieustannie podmywana przez kolejne fale wydarzeń powstania - widowisko kończy się w momencie wysiedlenia ludności po kapitulacji Warszawy. Pielęgnowana kryjówka zostaje ostatecznie zniszczona przez Niemców, spalona i niemal zbezczeszczona.

Siła spektaklu tkwi w jego humanizmie, w mistrzowskich kreacjach aktorskich głównych postaci, w sposobie przedstawienia historii czterech bohaterów oraz w zapadających w pamięć scenach z powstania, jak wizyta w szpitalu u poparzonej znajomej czy opowieści o wróżce, która przepowiada z kart tylko dobre rzeczy. Te niezwykle autentyczne migawki z umierającej Warszawy zaskakują i wzruszają tym wielkim ładunkiem dobroci i życzliwości dla innych, nawet w czasach wojny. Pozornie błahe opowieści są formą ucieczki od świata, od zagłady; pancerzem kultury, za którym chowają się inteligenci, ale jednocześnie komentarzem do tragedii, która rozgrywa się na ich oczach.

Powstanie pokazane zostało bez peanów - jako coś, co po prostu się wydarzyło. Zaskakuje to nieco, gdyż przywykliśmy do podkreślania dramatów walczących, poniesionych strat, kosztów, przelanej krwi. Dla bohaterów jest to czas, który starali się przeżyć po swojemu, na ile było to możliwe w danych okolicznościach. Brak przemycania „na siłę” okropności wojny, brak osądów sytuacji, brak rozwodzenia się nad bohaterstwem młodych straceńców. Jerzy Zalewski nie pokazuje okrucieństwa Niemców na ulicach stolicy - ich barbarzyństwo ukazuje krótka końcowa scena zagłady schronienia starszych panów - hitlerowscy żołdacy rozrzucają i palą książki w antykwariacie.

Opowieść ma momentami lekki posmak absurdu - mężczyźni prowadzą wyrafinowane dysputy w czasie, gdy Warszawa dogorywa pod ostrzałem bomb. W takiej właśnie chwili przedwojenni inteligenci nie poddają się wszechobecnemu chaosowi, pełni wiary w to, że jedynie nauka, kultura i sztuka mogą uratować Polskę i Polaków. Spektakl zwraca uwagę na dystans do walki zbrojnej, poświęcenia życia i ofiary, do których tak bardzo przywykliśmy przez wiele lat naszej narodowej historii. Bohaterowie podkreślają, że najważniejsza jest kultura, której brakuje obecnie, a także sprawiedliwość i dystans do świata, jako fundamenty wartości i cywilizacji.

Premiera: – 6 kwietnia 2009, Program 1, godz. 20.20

http://ww6.tvp.pl/6232.dzialy

  1. Pierwszy raz tutaj?

    Cieszymy się, że dołączyłeś do serwisu naszemiasto.pl
    Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci w zrobieniu pierwszych kroków:

  2. Zwiększ atrakcyjność profilu

    Dodaj tło, zadbaj aby profil miał unikatowy wygląd i wyróżniał się na tle innych

  3. Daj się poznać

    Uzupełnij podstawowe informacje profilowe, dodaj zdjęcie i bądź rozpoznawalny

  4. Dziel się nowymi wydarzeniami!

    Publikuj artykuły, dodawaj galerie, dziel się ciekawymi infomacjami i pozostań na bieżąco z lokalnymi wydarzeniami

  5. Uczestnicz w życiu lokalnej społeczności

    Wydarzyło się coś ciekawego, o czym inni mieszkańcy powinni wiedzieć, chcesz się czymś podzielić lub napisać artykuł? Sam zadecyduj jaką formę wybierzesz

  6. Daj znać co u Ciebie

    Chcesz się czymś podzielić na gorąco, dodaj krótki wpis, wiadomość zostanie opublikowana w prywatnym strumieniu

  7. Opublikuj materiał na stronie miejskiej

    Wydarzyło się coś ciekawego, o czym inni mieszkańcy powinni wiedzieć, napisz artykuł i opublikuj go na łamach serwisu, dowiedz się co inni o tym sądzą!

  • Dodaj do obserwowanych Obserwuj ciekawe osoby! Jeżeli pojawi się coś nowego, znajdziesz to również na swoim profilu.
  • Wyślij wiadomość Wysyłaj wiadomości i bądź w kontakcie z innymi mieszkańcami!
  • Zgłoś do moderacji Zgłoś nadużycie ze strony mieszkańca!

Wydarzenia dnia

Materiały mieszkańca