Dodaj zdjęcie profilowe

avatarTomasz Warulik

Polska
Mieszkaniec Tomasz Warulik

Tomasz Warulik

Dodano 2012-04-09 14:02:22

Anatomia klęski polskich szczypiornistów w Alicante

Klęska polskich piłkarzy ręcznych w Alicante. Nie dla nas Londyn. Do awansu na igrzyska olimpijskie polskim piłkarzom ręcznym zabrakło teoretycznie dziesięciu sekund, ale czy rzeczywiście byli oni tak blisko Londynu? Nie da się osiągnąć sukcesu przy tak nierównej, w większości słabej, grze. Zaczęło się od dramatycznie beznadziejnej pierwszej połowy meczu z Algierią, którą nasi piłkarze przegrali. Cóż z tego, że przez większość drugiej połowy Polacy grali dobrze i prowadzili już sześcioma bramkami. Zamiast jednak spokojnie powiększać przewagę, zrobili coś całkowicie niedopuszczalnego i niezrozumiałego zarazem. Pozwolili mianowicie outsiderowi turnieju zdobyć w ostatnich minutach pięć bramek, nie strzelając przy tym żadnej. Niewiele brakowało, a mecz zakończyłby się sensacyjnym remisem. Jaki był powód tej nagłej niemocy? Nie wiem czy ktoś zna odpowiedź na to pytanie. Mam nadzieję, że nasi handboliści nie zlekceważyli przeciwnika i kibiców.

Pełen obaw oczekiwałem więc meczu z Serbami. I rzeczywiście początek tego spotkania potwierdził moje najgorsze przewidywania. Przegrywali już trzema bramkami, by nagle przejść metamorfozę i zacząć grać tak jak powinni to robić od początku turnieju. Dzięki temu na dwie minuty przed końcem
meczu prowadzili trzema bramkami i właściwie mieli wygrany mecz i mogli już rezerwować bilety do Londynu. Tak pewnie by było, gdyby to była każda inna drużyna, tylko nie nasza. Polacy mieli w tym czasie trzy szanse bramkowe, z których wystarczyło wykorzystać jedną, ale chłopcy Wenty nie wykorzystali żadnej. Mało tego, na dziesięć sekund przed końcem, prowadząc jedną bramką, po prostu podali piłkę prosto w ręce serbskiemu bramkarzowi. Ten skorzystał z prezentu i uruchomił szybki kontratak i był remis. W końcówce Polacy mogli zrobić właściwie wszystko, aby mecz wygrać.

Jeśli już nie potrafili strzelić bramki, mogli chociaż rzucić w ostatniej akcji mocno i niecelnie. Wówczas zanim serbski bramkarz złapałby piłkę, minęło by kilka sekund i być może nie rzuciliby wyrównującego gola. Można było zmasakrować Serba mającego piłkę w ostatniej akcji, wziąć czas itp.

Mecz z Hiszpanią, który wystarczyło zremisować, Polacy oddali właściwie walkowerem. Niepotrzebnie w ogóle wychodzili na parkiet, bo to co w tym meczu pokazali, to była totalna kompromitacja. Nie podjęli z gospodarzami walki, seryjnie marnowali idealne sytuacje bramkowe. Nie mieli żadnego pomysłu na grę, zachowywali się jak dzieci w gęstej mgle. Przykro było na coś takiego patrzeć.

Nie wiem co teraz czeka nasza reprezentację w piłce ręcznej, ale obawiam się, że to jej definitywny koniec i polski handbol wróci do głębokiego zaścianka.

https://plus.google.com/u/0/b/113986743078714025442/113986743078714025442/posts

Mieszkaniec Tomasz Warulik

Tomasz Warulik

Dodano 2012-02-21 19:53:31

Butelka masowego rażenia?

Wybrałem się z dwunastoletnią córką na inauguracyjny mecz Śląska na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. I właściwie wszystko byłoby w najlepszym porządku, gdyby nie jedna sytuacja, do której doszło podczas wchodzenia na trybunę. Zaraz po przekroczeniu bramy zostaliśmy fachowo obmacani przez ochronę. Moja córka również, choć na terrorystkę z całą pewnością nie wygląda. Została też zmuszona do pokazania zawartości torebki, w której znajdowała się półlitrowa plastikowa butelka z wodą mineralną, która została następnie zarekwirowana, zapewne jako przedmiot wysoce niebezpieczny.

Stanęła więc nasza flaszeczka karnie obok kilkunastu innych, równie śmiercionośnych plastikowych różnokolorowych koleżanek podobnej wielkości. Dostaliśmy przy tym zapewnienie, że po meczu będziemy mogli ją odebrać, co okazało się niemożliwe, bo zniknęła. Może sobie poszła.

I pewnie pogodzilibyśmy się z decyzją ochroniarzy, a nawet ją zrozumieli, gdyby nie to, że kilka metrów dalej na stoisku z hot dogami można było zakupić za 6 złotych polskich półlitrową plastikową butelkę Coca Coli i bez żadnych przeszkód wnieść ją na trybunę. Jestem daleki od podejrzeń, że w ten sposób celowo niejako zmusza się ludzi do zakupu Coca Coli za horrendalną cenę.

Być może chodzi o to, że butelka z karmelowym napojem jest mniej awanturująca się od pojemnika ze zwykłą wodą mineralną, a może siła jej rażenia jest z niewyjaśnionych powodów, znanych chyba tylko organizatorom mniejsza od innych im podobnych pojemników. A może po prostu ktoś jak zwykle nie pomyślał, co wydaje mi się najbardziej prawdopodobne.

Dla spokojności postanowiłem sprawdzić, co na temat wnoszenia różnych przedmiotów mówi ustawa o organizacji imprez masowych. I co się okazało? Że nie można wnosić na obiekt przedmiotów niebezpiecznych, wybuchowych, alkoholi, środków odurzających itp. Jeśli ktoś chciałby sprawdzić, czy moja córka zamiast wody mineralnej nie wnosi przypadkiem wody ognistej, wystarczyło tylko zbadać to organoleptycznie, czyli po prostu powąchać jej zawartość.

Nie ma tam bowiem nic o półlitrowych plastikowych butelkach z wodą mineralną, chyba że uznamy je za przedmioty niebezpieczne, w co nawet niemowlak nie uwierzy. Zapewniam, że znacznie niebezpieczniejszym przedmiotem jest pęk kluczy, który noszę w kieszeni.

Cóż, nadgorliwość jest, jak mówią, gorsza od pewnego zbrodniczego systemu totalitarnego, a jeśli idzie w parze z brakiem myślenia i nadinterpretacją prawa, to jest to już prawdziwy dramat.

Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
http://doroku.wiadomosci24.pl

Mieszkaniec Tomasz Warulik

Tomasz Warulik

Dodano 2011-08-01 16:21:13

We Wrocławiu plaża tylko dla wybranych?

Z okazji festiwalu Nowe Horyzonty na placu Solnym we Wrocławiu została zbudowana plaża. W pewnym momencie na jej teren wszedł człowiek, z wyglądu bezdomny, po czym spokojnie usiadł na pufie. Po chwili podszedł do niego ochroniarz i wyprosił go z plaży. Z okazji festiwalu Nowe Horyzonty na placu Soln

  1. Pierwszy raz tutaj?

    Cieszymy się, że dołączyłeś do serwisu naszemiasto.pl
    Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci w zrobieniu pierwszych kroków:

  2. Zwiększ atrakcyjność profilu

    Dodaj tło, zadbaj aby profil miał unikatowy wygląd i wyróżniał się na tle innych

  3. Daj się poznać

    Uzupełnij podstawowe informacje profilowe, dodaj zdjęcie i bądź rozpoznawalny

  4. Dziel się nowymi wydarzeniami!

    Publikuj artykuły, dodawaj galerie, dziel się ciekawymi infomacjami i pozostań na bieżąco z lokalnymi wydarzeniami

  5. Uczestnicz w życiu lokalnej społeczności

    Wydarzyło się coś ciekawego, o czym inni mieszkańcy powinni wiedzieć, chcesz się czymś podzielić lub napisać artykuł? Sam zadecyduj jaką formę wybierzesz

  6. Daj znać co u Ciebie

    Chcesz się czymś podzielić na gorąco, dodaj krótki wpis, wiadomość zostanie opublikowana w prywatnym strumieniu

  7. Opublikuj materiał na stronie miejskiej

    Wydarzyło się coś ciekawego, o czym inni mieszkańcy powinni wiedzieć, napisz artykuł i opublikuj go na łamach serwisu, dowiedz się co inni o tym sądzą!

  • Dodaj do obserwowanych Obserwuj ciekawe osoby! Jeżeli pojawi się coś nowego, znajdziesz to również na swoim profilu.
  • Wyślij wiadomość Wysyłaj wiadomości i bądź w kontakcie z innymi mieszkańcami!
  • Zgłoś do moderacji Zgłoś nadużycie ze strony mieszkańca!

Wydarzenia dnia

Materiały mieszkańca