Dodaj zdjęcie profilowe

avatarCzesław Brudek

Polska
Wielozawodowiec. Ostatnie 22 lata nauczyciel przedmiotów zawodowych w szkołach średnich. Po wakacjach emeryt
Mieszkaniec Czesław Brudek

Czesław Brudek

Dodano 2011-09-18 14:37:28

Przekuwanie miecza w lemiesz i na odwrót

Apel jednych o przekuwanie mieczy w lemiesze nie przynodsi skutku, gdyż inni w tym czasie nawołują do odwrotnego działania, w imię wolności, poprawy jakości życia itd. ONZ jest bezsilne. W mijającym tygodniu byłem u lekarza. Widząc sporą kolejkę oczekujących oceniłem, że mam sporo czasu więc sięgnąłem do pliku gazet wyłożonych w poczekalni. Przerzuciłem kilka tygodników i zatrzymałem się na Przekroju, z początku bieżącego miesiąca. Ponieważ kiedyś czytywałem go regularnie, to postanowiłem sprawdzić jaka jest jego obecna oferta. Przeczytałem tytuły i fragmenty poszczególnych artykułów, aby ocenić jaką orientację polityczną reprezentują obecnie ich autorzy i cały tygodnik. Zatrzymałem się na dłużej przy materiale omawiającym przyczyny wszechobecnego kryzysu ogarniającego nawet najbogatsze państwa świata. Był to o tyle ciekawy materiał, że aż zastanawiałem się czy nie zabrać ze sobą tej gazety, aby na spokojnie go sobie przeczytać w domu. Zanim nadeszła moja kolej na wejście do gabinetu lekarza dostrzegłem w tekście bardzo trafnie zastosowany cytat z dorobku Thomasa Jeffersona: "Ci którzy przekuli miecze na lemiesze skazani są na rządy tych, którzy tego nie zrobili."

Pomyślałem, że to jest świetne przetransponowanie znanego mi powiedzenia:
Niech jak najszybciej spełni się proroctwo Izajasza: swe miecze przekują na lemiesze, a swe włócznie na sierpy i nie podnoszą się więcej przeciw sobie, a wspólnie idą, wspierając się wzajemnie w światłości mojej.

Gdy mnie wezwano do lekarza odłożyłem gazetę i pomyślałem, że warto poszperać wokół tego problemu jak tylko wrócę do domu. Tak też uczyniłem. Teraz mam świadomość tego, że ...”to co wiem, jest jak kropla wobec oceanu tego, czego nie wiem”- jak to pięknie ujął jakiś mędrzec.

Skąd u mnie takie zainteresowania procesem przekuwania stali raz w tę, a raz w przeciwną stronę?

Otóż jak już wspominałem w którejś z moich opowieści, w 1984 r przebywałem przez trzy dni w Nowym Jorku. W porze lunch`u, kiedy moja opiekunka pracowała na part time miałem czas na spacer i poznawanie okolic jej miejsca pracy. W ten sposób dotarłem do miejsca gdzie zaintrygowała mnie rzeźba wykonana w manierze socrealizmu, co było dość szokującym odkryciem, bo to był przecież Nowy Jork, a nie któreś z państw tzw. demoludów. Oto kowal z uniesionym w górę młotem, w bardzo dynamicznym geście zamierzał uderzyć w trzymany w ręku miecz. Koniec miecza już był uformowany w lemiesz. Podszedłem i przeczytałem zamieszczoną na tabliczce w języku rosyjskim i angielskim informację, z której wynikało, że był to dar narodów Sowieckiego Sojuza dla Organizacji Narodów Zjednoczonych, tu nazwa dzieła „Przekuwanie miecza w lemiesz” i jego twórcy. Dopiero wtedy rozejrzałem się wokół i rozpoznałem gmach ONZ. To krótkie doświadczenie mocno utkwiło w mojej pamięci. Myślałem głównie o tym przesłaniu, które idealnie wpisywało się w ideę ONZ powołanej przecież głównie po to, aby mediować pomiędzy zwaśnionymi stronami, wpierać inicjatywy pokojowe zmierzające do eliminowania wszelkich zarzewi, konfliktów, a wreszcie zabezpieczać w misjach pokojowych warunki rozejmów. Czas w którym wyjeżdżałem do USA i panująca w Polsce cenzura była przyczyną mojej naiwnej wiary w to, że gdyby ten proces przekuwania miecza w lemiesz udało się upowszechnić, to z biegiem lat na całym świecie zapanowałby pokój i względny dostatek.

Dzisiaj wiem jak nikłe są na to nadzieje. Wystarczy prześledzić uchwały Rady Bezpieczeństwa ONZ, szczególnie pod kątem tego, kto z jej stałych członków i wobec jakich problemów zgłaszał veto w wydawałoby się oczywistych sprawach, aby nabrać pewności, że oprócz pięknych idei są jeszcze interesy. Do tego dodajmy obserwację zjawiska handlu bronią i udział w tym procederze państw będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ aby lepiej dostrzec złożoność problemu. Jeżeli dzisiaj bronią jest również żywność, energia, dostęp do wody, dostęp do niektórych technologii i surowców strategicznych lub prawa przysługujące członkom niektórych organizacji to widać, że przyszłość świata nie zmierza do powszechnej szczęśliwości. Obok apeli polityków o przekuwanie mieczy w lemiesze równie często pojawiają się apele innych polityków, czy też władców o czynne przekuwanie lemieszy w miecze. I tak świat podąża od konfliktu do konfliktu, a ONZ, pozostająca de facto na garnuszku USA, mimo licznych apeli o zreformowanie się dla osiągnięcia większej skuteczności pozostaje niezwykle zbiurokratyzowaną instytucją, w której działaniu można dostrzec wciąż więcej gry interesów niż idei.

Ja będę dalej zgłębiać tę kwestię już dla własnego użytku. Na dziś przytoczę jeszcze parę myśli z niezwykle bogatego dorobku Thomasa Jeffersona (1743-1826), gdyż zachowują do dzisiaj wciąż ważne przesłanie: wierzę że banki są groźniejsze dla naszej wolności niż armie Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich,

Demokracja to nic innego jak rządy motłochu, w których 51 procent ludzi może odebrać prawa pozostałym 49 procentom. Czy nie można uznać za genialne powiedzenie, że: demokracja to ustrój w którym możesz mówić co chcesz, ale musisz robić to co ci każą? Kto tym wszystkim zarządza w skali coraz bardziej zglobalizowanego świata?




Do http://www.wiadomosci24.pl/artykul/przewodnik_po_serwisie_wiadomosci24_pl_106098.html

Mieszkaniec Czesław Brudek

Czesław Brudek

Dodano 2011-08-12 21:46:29

Optymizm może nas uratować

Optymizm społeczny, zaufanie do państwa i jego instytucji, to wartości mocno zagrożone, szczególnie w czasie obecnego kryzysu w świecie i kampanii wyborczej prowadzonej u nas wg zasady: Im gorzej tym lepiej - dla nas. Z opublikowanych przed miesiącem wyników badań prowadzonych w ramach Diagnozy Społecznej 2011 wynikało, że pomimo negatywnej kampanii wyborczej uprawianej przez nasze partie opozycyjne Polacy trwają w przekonaniu, że Polska się szybko rozwija, a sprawy idą w dobrym kierunku.
Polacy w czasie światowego kryzysu stali się nieprawdopodobnymi optymistami. Z badań Diagnozy Społecznej 2011 wynika, że ponad 80 proc. z nas to szczęśliwi ludzie. - Od początku prowadzenia badań obecny obraz jest najbardziej podnoszący na duchu http://www.polityka.pl/kraj/rozmowyzakowskiego/1517616,1,prof-czapinski-mowi-o-zadowolonych-z-zycia-polakach.read

Mieszkaniec Czesław Brudek

Czesław Brudek

Dodano 2011-08-07 16:52:06

Sukces i porażka zarazem?

Walczymy, zmagamy się z życiem w dążeniu do sukcesu. Gdy już go osiągniemy, to często okazuje się, że w istocie ponieśliśmy porażkę. Czy można tego uniknąć? Gdy rankiem sięgnąłem do kalendarza. by zerwać wczorajszą kartkę, pomyślałem o tym, aby sprawdzić, co jeszcze w nim znajdę do końca roku. Pierwsza z kartek, która mi się otworzyła pod datą 2 grudnia, zawierała sentencję: "Nawet największy sukces w życiu publicznym nie wynagrodzi porażki w domu". Benjamin Diserelli.

Przewróciłem kartkę na 3 grudnia, a tam następna mądrość życiowa: "Łatwiej dom zbudować niż go stworzyć". Lidia Jasińska. To mi wystarczyło jak na jedno spotkanie z moim mądrym kalendarzem.

Potraktowałem to zdarzenie jako list do mnie. B niby dlaczego mnie się to dzisiaj przytrafiło?
Szybciutki remanent wsobny dostarczył mi pocieszających ustaleń, bo tak naprawdę, to nigdy nie dążyłem do jakichś spektakularnych sukcesów w życiu zawodowym i publicznym. Moje życie zawodowe to mozolna droga przez wiele zakładów pracy i różne specjalności, na której wciąż musiałem się uczyć, aby uzupełniać wymagane kwalifikacje i kompetencje. Na każdym etapie tej drogi towarzyszyła mi żona, dając mi wszelkie wsparcie, Bez jej pomocy byłoby mi trudno znosić różne ataki przeciwników i wrogów, jakie na mnie spadały w różnych sytuacjach. To z jej udziałem zmieniałem po raz kolejny każdą pracę. Żona również pierwsza składała mi gratulacje z okazji ukończenia tych wszystkich kursów, szkoleń i studiów przez jakie przeszedłem. Była również w momentach wręczania dyplomów, medali i wyróżnień, aby powiedzieć, że docenia, i że jest ze mnie dumna. Faceci wiedzą jaki pałer ma w sobie takie oparcie i wsparcie. Mądre kobiety też to wiedzą i często po te formy sięgają. Dla dobra obydwu stron.

Wiemy jednak, że nie zawsze tak bywa. Setki gazet żyjących tematami skandali, wpadek, rozwodów i nowych związków występujących w świecie artystów, polityków i różnych celebrytów znanych z tego, że są znani dostarczają nam codziennie nowych dowodów na to, że mądre motto Diserelliego zostało oparte na ogromnym materiale dowodowym jakie niesie życie.
Może warto zastanowić się nad tym, co jest tym największym sukcesem, dla którego warto poświęcić dosłownie wszystko?

Czy są to nowe role filmowe, nominacja do Oskara dla aktorów, Diamentowe i Złote płyty dla piosenkarzy i muzyków, dyrektorstwo w zakładach pracy dla menadżerów, lukratywne prezesostwo w radach nadzorczych, miliony na koncie, brylanty i złoto, nowe rezydencje, superszybkie samochody dla ludzi sukcesu czy zwyczajne, spokojne życie w domu wybudowanym przez innych, ale stworzonym przez nas samych? Domu, do którego chętnie wracamy ciałem i duszą, nie tylko gdy nam jest dobrze, ale również gdy jest nam trochę gorzej.

Jak przejść przez życie, aby się nie dać zwieść pokusie pójścia na skróty? Jak zachować takie relacje pomiędzy partnerami życiowymi aż po kres aktywności zawodowej, po kres życia?
Oto właśnie chciałem dzisiaj zapytać wszystkich, którzy odwiedzą tę stronę. Pomożecie mnie i sobie nawzajem?

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/przewodnik_po_serwisie_wiadomosci24_pl_106098.html

Mieszkaniec Czesław Brudek

Czesław Brudek

Dodano 2011-07-31 08:40:03

Tytułomania na wyżynach władzy

Tytułomania stosowana w życiu publicznym wobec byłych premierów i wicepremierów, marszałków i wicemarszłków, ministrów i wiceministrów, prezesów itp, stała się już denerwująca. Czy nie nadeszła pora, aby z tym skończyć? W reakcji na nowy pomysł Jarosława Kaczyńskiego, dotyczący prowadzenia kampanii wyborczej w formie dopuszczanej przez prawo akcji informacyjnej, polegającej na rozwieszeniu we wszystkich większych miastach kraju billboardów z jego pięknym wizerunkiem, przez fora internetowe i blogi przelała się fala krytyki. W jednym z artykułów pt. "Billboard premiera K" jego autor podpisujący się nickiem „młodytak”, napisał m.in.: "rozwieszono wyborcze billboardy z wizerunkiem prezesa w tonacji szaro-czarnej. Klimat funeralny. Z napisem ,,Premier Jarosław Kaczyński, a litery w zgaszonej czerwieni. Prezes nazywa siebie premierem, ale jakim? Premierem z Żoliborza? Byłem premierem, będę premierem czy jestem premierem? Informacja żadna, ale za grube pieniądze..."

Ano właśnie. Co to literalnie oznacza dzisiaj hasło: Premier Jarosław Kaczyński? Jeśli do tego osobliwego przypadku dodać wszystkich byłych premierów i wicepremierów, marszałków Sejmu wraz z wicemarszałkami, ministrów wraz z wiceministrami, wobec których stosuje się te maniery tytułomanii rodem z XIX-wiecznej Europy, to tworzy się niezły galimatias pojęciowy i czasem zupełnie niepoważne widowisko.

Tkwimy wciąż, przynajmniej jeśli chodzi o szczyty władzy, w okowach pochodzącej najczęściej z kresów – choć nie tylko stamtąd, tytułomanii. Wystarczy wspomnieć twórczość Gogola. Ile tam radców, komisarzy, naczelników, prezesów itp. funkcji przydających dawnego blasku postaciom szarych już i zwykłych ludzi. Widocznie miło im było grzać się w ciepełku płynącym z pełnienia zaszczytnych pozycji społecznych.

W latach siedemdziesiątych, kiedy współpracowałem z prezesami spółdzielni, a później sam piastowałem takie funkcje, spotykałem się dość często z żartem, kiedy pytano mnie :- Czy pan wie, co to są jaja kobyły? Ponieważ w świecie w którym żyjemy obowiązuje reguła: - Jeśli chcesz poznać kawał, to musisz dać się nabrać, odpowiedziałem, że nie wiem. Wtedy mi powiedziano, że sprawa dotyczyła byłego prezesa, który przy każdej okazji kiedy zabierał głos, z emfazą rozpoczynał od frazy: "Ja, jako były prezes". Ponieważ nie dbał o interpunkcję, to wychodziło tak jak w kawale. Z czasem zarobił na przezwisko, które już mu blasku nie dodawało.

Ja, po odejściu z prezesostwa, spotykałem się co jakiś czas z przypadkami stosowania wobec mnie takich ozdobników, ale zawsze protestowałem na zasadzie nienależnych mi wyróżnień. Uważam, że to brak osobistej skromności leży u podstaw przyzwalania na stosowanie wobec byłych dygnitarzy tych archaicznych form towarzyskich i pora się temu przeciwstawić.

Czy można by uznać i wprowadzić do powszechnego stosowania zasadę, że jedynie prezydent RP ma dożywotnie prawo używać takiego tytułu, a pozostali niestety nie? Mam nieodparte wrażenie, że nie tylko mnie to przeszkadza. Czy mam rację?

Przy okazji postawić sobie i takie pytanie: - Czy skromność, to cecha przywódcy o jakim marzą Polacy?

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/przewodnik_po_serwisie_wiadomosci24_pl_106098.html

  1. Pierwszy raz tutaj?

    Cieszymy się, że dołączyłeś do serwisu naszemiasto.pl
    Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci w zrobieniu pierwszych kroków:

  2. Zwiększ atrakcyjność profilu

    Dodaj tło, zadbaj aby profil miał unikatowy wygląd i wyróżniał się na tle innych

  3. Daj się poznać

    Uzupełnij podstawowe informacje profilowe, dodaj zdjęcie i bądź rozpoznawalny

  4. Dziel się nowymi wydarzeniami!

    Publikuj artykuły, dodawaj galerie, dziel się ciekawymi infomacjami i pozostań na bieżąco z lokalnymi wydarzeniami

  5. Uczestnicz w życiu lokalnej społeczności

    Wydarzyło się coś ciekawego, o czym inni mieszkańcy powinni wiedzieć, chcesz się czymś podzielić lub napisać artykuł? Sam zadecyduj jaką formę wybierzesz

  6. Daj znać co u Ciebie

    Chcesz się czymś podzielić na gorąco, dodaj krótki wpis, wiadomość zostanie opublikowana w prywatnym strumieniu

  7. Opublikuj materiał na stronie miejskiej

    Wydarzyło się coś ciekawego, o czym inni mieszkańcy powinni wiedzieć, napisz artykuł i opublikuj go na łamach serwisu, dowiedz się co inni o tym sądzą!

  • Dodaj do obserwowanych Obserwuj ciekawe osoby! Jeżeli pojawi się coś nowego, znajdziesz to również na swoim profilu.
  • Wyślij wiadomość Wysyłaj wiadomości i bądź w kontakcie z innymi mieszkańcami!
  • Zgłoś do moderacji Zgłoś nadużycie ze strony mieszkańca!

Wydarzenia dnia

Materiały mieszkańca