Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Europejskie gospodarki wyhamowują. Czy pociągną za sobą Polskę?

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Znowu niepokojące wieści o stanie gospodarki dochodzą z państw Unii Europejskiej. Równie nerwowa atmosfera panuje na rynkach finansowych. 16 sierpnia na nadzwyczajnym gospodarczym szczycie spotkali się Angela Merkel i Nicolas Sarkozy.

Jak podaje www.dziennik.pl, przytaczając dane Eurostatu, produkt krajowy brutto (PKB) w II kwartale br., wzrósł w unijnej wspólnocie jedynie o 1,7 proc. (w I kw. wynosił 2,5 proc.), zaś w strefie euro o 0,2 proc. Wzrost PKB we Włoszech wyniósł 0,3 proc., w Hiszpanii 0,2 proc., w Niemczech 0,1 proc., a we Francji był zerowy. Bardzo niedobrze wróży to polskiej gospodarce. Sczególnie sytuacja w Niemczech, które są głównym partnerem handlowym Polski, jest bardzo niekorzystna, zwłaszcza dla naszych eksporterów.

Czytaj także: Berlusconi: świat wkroczył w globalny kryzys finansowy

Aby zaradzić kolejnej fazie kryzysu, 16 sierpnia spotkali się kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Jak podaje tvn24.pl, cytując światowe agencje, na spotkaniu uzgodniono potrzebę stworzenia "gospodarczego rządu" dla strefy euro. Miałby on składać się z szefów wszystkich 17 państw Eurolandu i spotykać się w razie potrzeby, a przynajmniej dwa razy w roku. Na czele miałby stanąć przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Przywódcy uzgodnili też, że będą rekomendować stworzenie w konstytucji państw strefy euro zapisów o dopuszczalnym zadłużeniu oraz wprowadzenie wspólnego podatku od operacji finansowych, odrzucili natomiast pomysł emitowania wspólnych euroobligacji.

Dla Polski oznacza to, że w wypadku powstania takiego "spec rządu" nie będziemy mieć wpływu na podejmowane przez niego decyzje, a Unia Europejska ostatecznie podzieli się na na strefy "dwóch prędkości".

Pomysł Merkel i Sarkozy'ego poparł przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oraz unijny komisarz ds. walutowych i gospodarczych Olli Rehn (za rmf24.pl).

Kolejne złe wiadomości dla Polski nadeszły z Rady Unii Europejskiej. Jak dowiedział się www.obserwatorfinansowy.pl, Rada chce obniżyć budżet Unii na 2012 r. o 4 mld euro. Dla Polski może to oznaczać konieczność zwiększenia przez rząd dopłat do unijnych projektów, a więc do zwiększenia deficytu budżetowego.

Czytaj więcej -->

Optymizmem nie nastraja też sytuacja na rynkach finansowych. Znowu jest nerwowo. Jak donosi www.money.pl, 16 sierrpnia obniżki ideksów zanotowały giełdy azjatyckie, a także niemiecka, angielska i francuska, które straciły po 2 proc. Nie pomogły nawet niezłe wieści zza oceanu o wzroście budownictwa i produkcji przemysłowej. W Polsce giełda odnotowuje wahania. Kurs franka oscyluje wokół 3,70 zł, wzrósł za to znowu kurs euro (4,15 zł) oraz cena złota (1732 dolary/uncję).

Nienajlepsza jest sytuacja na polskim rynku pracy. Pośrednio przyznał się nawet do tego rząd, podejmując decyzję o przeznaczeniu dodatkowego 1 mld zł dla urzędów pracy na aktywizację zawodową bezrobotnych. Rząd musiał też sięgnąć do Funduszu Rezerwy Demograficznej po 4 mld zł, gdyż Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych groziła we wrześniu niewypłacalność.

Wszystkie te fakty powodują, iż eksperci nie mają złudzeń. Założony w budżecie na 2012 r. wzrost gospodarczy Polski na poziomie 4 proc. trzeba będzie zrewidować.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto