Zespół wróżył nam w jednym ze swoich przebojów sławę, wieczną
zabawę, zdrowie jak dzwon,
pieniędzy w bród… A my, rozśpiewani, prosiliśmy o nieprzenoszenie
stolicy do Krakowa, stwierdzaliśmy,
że
choć w papierach lat przybyło, to naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami,
wyśmiewaliśmy bohaterów piosenki: Wow! Talk show! Wydawało się, że bisom nie będzie
końca, choć zespół grał krócej niż zapowiadano w programach.
To była prawdziwa
uczta dla koneserów utworów literacko-muzycznych, napisanych poprawną
polszczyzną, opowiadających na ogół jakąś historię, która ma swój początek, koniec i pointę.
Przysłowie, mówiące, że niedaleko pada jabłko od jabłoni w
przypadku ojca i córki Sikorowskich sprawdza się. Maja
znalazła podobny sposób na życie. Młoda wokalistka nagrała już wraz z ojcem
płytę, na której znajduje się kilka utworów śpiewanych przez nią po grecku, w
hołdzie dla kraju rodzinnego mamy (żona Andrzeja Sikorowskiego, Chariklia, jest
bowiem Greczynką).
Ojciec przewidział to, że córka pójdzie w jego ślady, pisząc
słowa piosenki „Ale to już było”:
One lecą drogą do gwiazd
Przez niebieski ocean nieba
Ale przecież za jakiś czas
Będą mogły same zaśpiewać.
Na koniec Andrzej Sikorowski zaproponował: - Jeśli Wam się
podobało, to zapraszamy do nas, a jeśli nie, to powiedzcie o nas swoim znajomym
i bliskim. I tak ze słowami piosenek niosących wiarę i nadzieję, z małym
niedosytem, zaczęliśmy powoli się rozchodzić, powoli, bo na rynku pod ratuszem
były tłumy.
Więcej o zespole
: http://www.podbuda.art.pl/
Więcej o dalszym programie Winobrania
: http://www.winobranie.zgora.pl/
Zobacz też
:
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?