Wykształcony i obyty, rozeznany w kulturze i sztuce, tradycjonalista z
honorem czy może twardy, despotyczny maczo? Z zarostem, okularami, wygoloną klatką piersiową i
pełnym portfelem? Jaki powinien być współczesny mężczyzna? Preferencje współczesnych pań znacznie
różnią się od tego, co w przeszłości podobało się naszym matkom czy babciom. Każda epoka
kształtowała wizerunek mężczyzny wg własnych wzorów. W czasach antycznych był to silny Herkules i
boski Apollo. Średniowiecze wyłoniło szlachetnego i mężnego rycerza, broniącego czci swej lubej.
Mężczyzna czasów romantycznych był walecznym huzarem o wrażliwości Wertera. Jak wygląda współczesny
wzorzec męskości?
Dzisiejszy świat stawia przed mężczyznami inne niż dotychczas
oczekiwania, którym starają się sprostać jako mężowie, partnerzy, ojcowie, ludzie sukcesu. Z różnym
skutkiem się to udaje.
Według badań Ethnomedia przeprowadzonych przez Dom mediowy Lowe
Media w 2014 roku okazało się, że rdzeń stanowią klasyczne cechy, takie jak: siła, odpowiedzialność
za innych, władza. Obecnie jednak jest coraz mniej sytuacji, w których mężczyzna mógłby się
całkowicie spełnić. W związku z tym panowie próbują swój męski wzorzec realizować na innym polu,
m.in. pomagając w prowadzeniu gospodarstwa domowego. Niestety część z nich się poddaje, staje się
leniwa, nie ma celów i ambicji. To sprawia, że mężczyzna coraz bardziej od męskiego wzorca się
oddala.
Dawniej granice tego co męskie i kobiece były wyraźnie określone. W mężczyźnie
ceniło się racjonalność, niezależność, aktywność, kompetencje, łatwość w podejmowaniu decyzji,
radzenie sobie w trudnych sytuacjach, pewność siebie ale też wykazywał przy tym skłonności
przywódcze, agresywność, dominację. W dzisiejszych czasach są to cechy zarezerwowane nie tylko dla
płci męskiej. Granica się zaciera. Część mężczyzn nie potrafi się w tej sytuacji odnaleźć.
Prasa kobieca licytuje się w założeniu, jakie cechy powinien posiadać współczesny mężczyzna.
Większość definicji prawdziwego mężczyzny jest cholernie nietrafiona. Czy aby na pewno mężczyzna
winien rozpoznawać myśli kobiet, nieustannie o nie zabiegać i ciągle zapewniać o szczerości swoich
intencji? Ideały męskości głoszone przez kobiety dla przeciętnego faceta wydają się totalną
abstrakcją. Mężczyzna nie potrafi przewidywać, czytać w myślach kobiety ani też nie ma zamiaru
spełniać każdej jej zachcianki. Bo przecież nie w tym rzecz.
Sęk w tym, że pewne cechy
charakteru się wykluczają. Trudno być jednocześnie męskim i wrażliwym, delikatnym i stanowczym,
wzruszać się do łez i dawać oparcie w trudnej sytuacji. Niemniej zapewnienie bezpieczeństwa kobiecie
i rodzinie, silnego wsparcia, czy zupełnie przyziemna umiejętność naprawy kranu, zreperowania
samochodu jest absolutnie niezbędna i potrzebna każdemu mężczyźnie, bez względu na posiadany poziom
wykształcenia i obycia. Panowie potrzebują mieć zarezerwowane pewne obszary, w których ich męskość
nie jest zagrożona. W przeciwnym wypadku nie potrafią realizować swoich męskich cech.
Można z kolei darować mężczyźnie brak obeznania z polityką, sztuką i najnowszymi wynalazkami
naukowymi czy orientowania się w najnowszych trendach mody. Bo o ile klasą męskości jest dbanie o
siebie, o swój wygląd i umysł to istnieją granice, po przekroczeniu których facet niewieścieje.
Modne dziś uwspółcześnianie dawnych zasad z reguły ma na celu ich złagodzenie, zrezygnowanie z nich,
czy przyzwolenie mężczyznom na zniewieścienie. Nie tak to powinno wyglądać. Po części jest to wina
wszechobecnego egalitaryzmu. O ile egalitaryzm jako pogląd społeczno-polityczny domagający się
równouprawnienia obywateli pod względem społecznym, politycznym i ekonomicznym ma uzasadnienie w
racjach moralnych i w poczuciu sprawiedliwości, o tyle nie znajduje uzasadnienia w tworzeniu
bliskich relacji między kobietami i mężczyznami. I niewątpliwie odbija swoje piętno na związkach. Do
tego stopnia, że kwestie typu, kto dźwiga ciężkie zakupy, płaci za wspólny obiad narastają do
niebagatelnego problemu. A przecież pomoc kobiecie w codziennych obowiązkach czy uregulowanie
rachunku za kolację w restauracji to jest wyłącznie cecha zależna od posiadania lub braku
kindersztuby, a nie od równościowego traktowania kobiet i mężczyzn.
Prawdziwy mężczyzna nie musi nikomu nic udowadniać
Mężczyzna „z krwi i kości” powinien znać swoją wartość i mieć własne zdanie na wiele tematów. Nie
chodzi jednak o popisywanie się swoją wiedzą czy umiejętnościami.
„Ja! zarobiłem 100.000”,
„posiadam najnowszy model Mercedesa”, „współpracowałem z Kiosakim”.
Egocentryzm, stroszenie
się jak paw nie jest cechą prawdziwego mężczyzny, ale umiejętność skupiania się na innych,
troszczenia się o ich dobro, dzielenia się swoją wiedzą, umiejętnościami i rzeczami. Prawdziwy
mężczyzna ma odwagę przyznać się do błędu, poprosić o radę i pomoc. Nie będzie błądził przez
następne kilkadziesiąt kilometrów tylko dlatego, że pytając o pomoc wstydzi się pokazać swoje
zagubienie. Prawdziwy mężczyzna nie musi udowadniać, że wszystko wie i wszystko potrafi. Wysoka
samoocena powinna bowiem iść w parze z naturalną skromnością. Kobiety cenią sobie partnerów, którzy
potrafią być sobą i akceptować siebie pomimo słabości i wad – takich, którzy nie udają, że pozjadali
wszystkie rozumy i nie zmyślają, że znają odpowiedź na każde pytanie.
Prawdziwy mężczyzna jest odpowiedzialny
Książkowy
Piotruś Pan uciekł z realnego świata do Nibylandii – krainy, w której mógł pozostać wiecznym
chłopcem. Współczesny Piotruś Pan nie szuka obcych krain. Jedyne, przed czym ucieka, to dojrzałość.
Niezależnie od wieku pozostaje dzieckiem: uroczym, beztroskim, nieodpowiedzialnym.
"Kobiety i
dzieci mogą być beztroskie - my nie" - powiedział Vito Corleone. I my kobiety w pełni się z nim
zgadzamy. Facet, który zakłada rodzinę, płodzi dzieci, a następnie znika na kilkanaście lat z życia
rodziny jest tchórzem. Honor nie jest staroświeckim przeżytkiem. Honor to coś, czego nie zważysz i
nie zmierzysz, ale to on czyni cię tym, kim jesteś. To on nie pozwala tkwić biernie, gdy twojej
kobiecie, rodzinie grozi niebezpieczeństwo, gdy obcy narusza dobra osobiste twoich najbliższych.
Prawdziwy mężczyzna dba o to, co ma i troszczy się, o kogo ma. Nie gania wiecznie za tym, czego nie
ma.
Prawdziwy mężczyzna nie jest chamem
Prawdziwy mężczyzna nie traktuje kobiety jak worka treningowego. Nie robi dzikich awantur z powodu
spotkania z koleżankami. Nie śledzi, nie monitoruje, nie sprawdza. Nie traktuje jak służącą i
podwładną. Dlatego, że jest mężczyzną, a nie chłopcem. Prawdziwy mężczyzna szanuje kobietę. Jest
miły, uczynny, zapobiegliwy, wykazuje zainteresowanie wobec potrzeb kobiety, jest dla niej oparciem
oraz troskliwym towarzyszem niezależnie od sytuacji. Prawdziwy mężczyzna nie rani. Nie obraża, nie
wypowiada słów, które doprowadzają kobietę do płaczu.
Prawdziwy mężczyzna nie boi się kochać!
Zadba o kobietę, gdy źle się czuje,
pomoże w trudnej sytuacji, złapie za rękę w gronie znajomych, zadzwoni w ciągu dnia, mile zaskoczy.
Nie wstydzi się okazać, że kobieta jest dla niego ważna. Opiekuńczość i troska o drugą osobę nie są
wcale cechami zarezerwowanymi wyłącznie dla kobiet. Dokonując wyboru partnera życiowego, wiele pań
przykłada dużą wagę do tego, czy mężczyzna jest troskliwy i można na nim polegać w każdej sytuacji.
Kobiety szczególnie wysoko cenią sobie partnerów, którzy potrafią otwarcie wyrażać swoje uczucia.
Co jeszcze cenią kobiety w mężczyznach?
Prawdziwy mężczyzna nie rzuca słów na wiatr. Dla niego nie istnieje słowo „kiedyś”. „Kiedyś założę
firmę”, „kiedyś zbuduję dom”, „kiedyś zabiorę Cię w podróż dookoła świata”. Nie ma kiedyś. Jest
dziś. Prawdziwy mężczyzna nie obiecuje rzeczy, których nie jest w stanie zrealizować.
Prawdziwy mężczyzna się rozwija. Rozwija swój „mięsień” umysłu. Nie siedzi bezczynnie przed
telewizorem, nie spędza godzinami czasu na siłowni. O ile w zdrowym ciele zdrowy duch, to warto by
było również mieć jakiegoś ducha, żeby móc do tego ciała włożyć. On czyta, ma cele i marzenia, które
na swój sposób realizuje. Ma swoje zdanie, podejmuje własne decyzje, nie obarcza kobiety brakiem
zdecydowania.
Prawdziwy kandydat na męża nie musi być duszą towarzystwa. Dla kobiet
liczy się jednak pewna doza inteligentnego poczucia humoru. Ponurakom i wiecznie poważnym
biznesmenom, myślącym wyłącznie o rankingach giełdowych mówimy stanowcze „nie”!
Ponadto
cechy takie jak ambicja i przedsiębiorczość sprawiają, że mężczyzna jest odbierany jako atrakcyjny i
seksowny. Kobiety dużym szacunkiem darzą panów, którzy znają się na swojej pracy i wykonują ją z
pasją, więc nierzadko to właśnie ich wybierają na swoich przyszłych mężów. Kobiety nie marzą o
poślubieniu MacGyvera, ale z pewnością poszukują takich mężczyzn, którzy potrafią przetrwać i na
których można polegać w trudnej sytuacji.
W życiu jednak nie wszystko udaje się zdobyć i
posiąść, dlatego rozsądek nakazuje, by w kandydacie idealnym znaleźć uczciwość, dobroć i wierność.
Pozostałe cechy jak poczucie humoru, zainteresowania, sposób bycia, styl ubioru niech pozostaną
sprawą indywidualną każdej kobiety. Bo przecież nie chodzi o wygląd, a o to, jaki jest. Wszak
chłopcem jest się od urodzenia, mężczyzną się staje. Niestety, nie każdy, jak śpiewała Danuta
Rinn:
Dookoła jeden z drugim jak nie nerwus, to
histeryk,
drobny cwaniak, skrzętna mrówa, niepoważne to, nieszczere.
Jak bezwolne manekiny
przestawiane i kopane,
gęby pełne wazeliny, oczka stale rozbiegane.
Bez godności, bez
honoru, zakłamane swoje racje
wykrzykuje taki w domu śmiesznym szeptem po kolacji,
śmiesznym szeptem po kolacji, śmiesznym szeptem po kolacji...
http://www.facebook.com/AMDGraphicDesign?ref=hl
Wyślij wiadomość do Anna Dzikowska
Zgłoś Anna Dzikowska